Historia znajomości Karola Nawrockiego i miłośnika Adolfa Hitlera
Niedawno ujawniono, że wśród znajomych popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego miał się znaleźć zadeklarowany neonazista, miłośnik Adolfa Hitlera z jego tatuażem na piersi i swastykami, recydywista i pseudokibic Lechii Grzegorz H., ps. Śledziu. Informację o tej znajomości między kandydatem na prezydenta, neonazistą podał Onet, pisząc m.in. o tym, że „Śledziu” jest wśród znajomych na Facebooku Karola Nawrockiego, a sam Nawrocki udostępniał wpis stowarzyszenia kibiców "Lwy Północy” z prośbą o pomoc dla zatrzymanego przez duńską policję kibola. Te informacje i powiązania Nawrockiego z H., jak podają dziennikarze - miały się też znaleźć w głośnym, przedwyborczym raporcie, który otrzymało kierownictwo PiS. Te kontakty to – obok znajomości z „Wielkim Bu” oraz z aresztowanym Olgierdem L. – kolejny, niewygodny fragment biografii kandydata.
Karol Nawrocki, pytany teraz o znajomość z neonazistą, przekonywał, że to poznał go w Areszcie Śledczym w Gdańsku, w którym prowadził wykład, jako pracownik IPN. Ale jak twierdzą władze aresztu i Służba Więzienna – nigdy takiego wykładu kandydat na prezydenta nie prowadził.
Do doniesień Onetu odniosła się rzeczniczka sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, Emilia Wierzbicki w serwisie X napisała, iż „nieprawdą jest, że Karol Nawrocki jako pracownik IPN w latach 2011-2017 nie prowadził zajęć w Areszcie Śledczym przy ulicy Kurkowej w Gdańsku”. Dodała, że w 2014 roku odbyła się tam prelekcja Karola Nawrockiego i Daniela Wicentego pt. „Sergiusz Piasecki: przemytnik, wywiadowca, więzień, emigrant i pisarz”.
Służba więzienna podtrzymuje jednak swoje zdanie, że do spotkania Karola Nawrockiego z Grzegorzem H. na terenie aresztu śledczego nie doszło i dojść nie mogło.
– Po przeprowadzonej kwerendzie możemy wykluczyć, że Karol Nawrocki prowadził w areszcie jakikolwiek wykład. Jego nazwiska brak jest nawet w książce wejść i wyjść jednostki – przekazała mediom rzeczniczka Służby Więziennej ppłk. Arleta Pęconek.
Do sprawy włączył się jeszcze gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej i przedstawił swoją wersję. Podczas konferencji prasowej w czwartek, 27 marca, przed Aresztem Śledczym przy ul. Kurkowej w Gdańsku, dyrektor gdańskiego IPN Marek Szymaniak stwierdził, że IPN prowadził w gdańskim areszcie śledczym zajęcia edukacyjne w latach 2011-2017.
– W tym miejscu w 2014 roku był również obecny ówczesny naczelnik oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku dr Karol Nawrocki. Informacje, które pojawiają się w przestrzeni publicznej są nierzetelne. Są to informacje, które polegają na nieprawdzie. One godzą w dobre imię IPN oraz wprowadzają opinię publiczną w błąd – powiedział.
Dodał też, że w sprawozdaniu za rok 2014, które gdański oddział IPN przesłał do centrali Instytutu, znajduje się konkretna informacja o obecności dr Karola Nawrockiego i dr Daniela Wicentego w Areszcie Śledczym w Gdańsku, z tytułem prelekcji i informacją o organizowaniu wówczas konkursu.
Napisz komentarz
Komentarze