Pomaganie ma moc. I przez wiele lat udowadnia to Fundacja Przemka Szalińskiego. Dziewiąty już koncert charytatywny był nie tylko świetną zabawą, ale także dobrą, a może nawet jeszcze lepszą licytacją, z której dochód – jak zwykle - wesprze potrzebujące dzieci. Bo też licytatorzy nie byli zwyczajni. Kto odmówi Joannie Kołaczkowskiej z Kabaretu Hrabi czy Mariuszowi Kałamadze?
Publiczność, która 15 marca zapełniła widownię sali teatralnej w gdańskim NOT 15, bawiła się przez prawie pięć godzin. Bo - jak zwykle na tym koncercie - artyści nie spieszyli się z opuszczeniem sceny. Wszystkie gwiazdy występowały za darmo i dały z siebie wszystko.

Koncert miał honorowy patronat wojewody pomorskiej Beaty Rutkiewicz, obecnej aż do końca tej zabawy i prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, którą reprezentował wiceprezydent Piotr Grzelak.
Mariusz Kałamaga nie tylko rozśmieszał do łez, ale udowodnił, że jest królem polskich stand- uperów. Kabaret Hrabi już samym swoim pojawieniem się na scenie wzbudza salwy śmiechu (coś takiego w sobie mają), a ich skecz o tym, czym różnią się dziewczynki od chłopców nie tylko bawił, ale też wciągnął do zabawy publiczność.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mieszkańcy przekonali burmistrza Gniewu. Nie będzie zgody na powstanie spalarni śmieci w Opaleniu
Andrzej Krzywy przypomniał nam stare, dobre przeboje De Mono i co znaczy kochać, Kuba Sienkiewicz muzyk i lekarz w jednym leczył nas muzycznie i neurologiczne, a Golden Life zafundował nam dobrą dawkę rocka, przypominając m.in., że „oprócz błękitnego nieba, nic nam dzisiaj nie potrzeba”.
Licytacje były zażarte. Np. książkę Mariusza Kałamagi „Taki trochę chory”, o jego przyjacielu Jacku Nochu, chorującym na stwardnienie rozsiane, sprzedano za 3 tysiące złotych. A wylicytował ją, mocno się z innymi w tej licytacji „boksując”, Dariusz Michalczewski. On też nabył drogą licytacji płytę Elektrycznych Gitar za 2 tysiące złotych.
- Jako społeczeństwo jesteśmy trochę zazdrośnikami, ale potrafimy pomagać – puentował były bokser ze sceny.

Ale za chwilę koszulka i plakat z jego wizerunkiem, darowane na licytację przez niego, kupił ktoś inny za 1500 złotych.
Dariusz Kamys z kabaretu Hrabi wylicytował dla siebie za 2 i pół tysiąca najnowszą płytę Golden Life, która premierę będzie miała 18 marca, a książkę Lecha Wałęsy, kupił za 1200 złotych „skacząc przez płot”, jak to sam określił, Mariusz Kałamaga.
Największy bój był o… mercedesa, którego podarowała na licytację posłanka Henryka Krzywonos-Strycharska. Był to oczywiście model kolekcjonerski luksusowego auta, który ostatecznie poszedł za półtora tysiąca złotych. Mężczyzna, który go wylicytował, podarował mercedesa synowi innego mężczyzny, który zażarcie z nim konkurował w tej licytacji.
Takich wspaniałych i wzruszających momentów było podczas dziewiątego koncertu naprawdę wiele.
Fundacja Przemek dzieciom została założona w sierpniu 2016 roku w Gdańsku. Choć jej założyciel Przemek Szaliński pomaga potrzebującym dzieciom z Trójmiasta od początku 2007 roku. Impulsem była idea zakupu nowego wózka dla niepełnosprawnego kolegi. I tak się to zaczęło.

Napisz komentarz
Komentarze