Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Wraca śledztwo ws. skradzionego obrazu "Kobieta niosąca żar". Czy znajdą winnych śmierci celnika?

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zdecydowała o wszczęciu śledztwa ws. kradzieży z Muzeum Narodowego w Gdańsku i wywozu z Polski obrazu Pietera Brueghla „Kobieta przenosząca żar”. Obraz, skradziony w kwietniu 1974 r. został niedawno odnaleziony w Muzeum Gouda w Holandii. Czy śledztwo obejmie także niewyjaśniony przypadek tragicznej śmierci gdyńskiego celnika, Romualda Wernera?
Obraz "Kobieta niosąca żar"
Obraz "Kobieta niosąca żar", skradziony z Muzeum Narodowego w Gdańsku, został odnaleziony

Autor: Arthur Brand | Facebook

To policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku na zlecenie prokuratora gdańskiej Prokuratury Okręgowej w Gdańsku maja przeprowadzić śledztwo w sprawie bulwersującej kradzieży sprzed 51 lat, kiedy to z gdańskiego muzeum zniknęły dwa obrazy - „Ukrzyżowanie” van Dycka oraz „Kobieta przenosząca żar” Pietera Brueghla.  Po odnalezieniu w holenderskim muzeum w Goudzie jednego z dwóch wywiezionych z Muzeum Narodowego obrazów, "Kobiety przenoszącej żar" Pietera Brueghla, zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa.

CZYTAJ TEŻ: Mroczny sekret zrabowanego obrazu. Czy "Kobieta niosąca żar" wskaże sprawców kradzieży i zbrodni?

- Śledztwo toczyć się będzie  w sprawie dokonanego  w nieustalonym miejscu i czasie nie później niż w grudniu 2024 roku nabycia  pochodzącego z czynu zabronionego obrazu należącego do zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku i  stanowiącego dobro o szczególnym znaczeniu dla kultury autorstwa Pietera Brueghla „Kobieta przenosząca żar” o wartości szacowanej na kwotę pomiędzy 800.000 zł a 3.000.000 zł oraz wywozu bez pozwolenia w nieustalonym czasie z terenu Polski zabytku  należącego do zbiorów Muzeum Narodowego w Gdańsku  - poinformował prok. Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. 

Pierwsze z przestępstw zagrożone jest karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat, natomiast przestępstwo z art. 109 ust. 1 ustawy  o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Jak informuje rzecznik, w toku śledztwa prokurator zaplanował przeprowadzenie czynności procesowych na terenie Polski, czyli przesłuchania w charakterze świadków  pracowników Muzeum Narodowego w Gdańsku oraz analizę akt śledztwa, które było  prowadzone w sprawie kradzieży obrazu. Ponadto prokurator skieruje do władz Królestwa Niderlandów Europejski Nakaz Dochodzeniowy w ramach którego zwróci się m.in. o przesłuchanie w charakterze świadków pracowników Muzeum Gouda, w którym obraz został odnaleziony, a także przesłuchanie osoby, która przekazała go do muzeum. Ponadto prokurator zwróci się o przeprowadzenie czynności oględzin i zabezpieczenia obrazu  oraz jego przekazanie właścicielowi, to jest  Muzeum Narodowemu w Gdańsku. 

Nie można wykluczyć, że prokurator zbada także niewyjaśniony do dziś watek zabójstwa Romualda Wernera, gdyńskiego celnika, który zginął tragicznie 26 kwietnia 1974 r., dwa dni po odkryciu kradzieży z Muzeum Narodowego. Romuald Werner miał informować przełożonych, łącznie z Ministerstwem Kultury, o przemycie dzieł sztuki przez gdyński port. W drodze na przesłuchanie spłonął na ul. Legionów w Gdyni w niewyjaśnionych okolicznościach.  
 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama