Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Karol Nawrocki napisał pod pseudonimem książkę o „Nikosiu”. Czemu ujawnia to dopiero teraz?

Karol Nawrocki pod pseudonimem Tadeusz Batyr opublikował w 2018 biografię słynnego trójmiejskiego gangstera Nikodema Skotarczaka ps. „Nikoś”. Podała to popierająca PiS telewizja wPolsce 24, a kandydat na prezydenta potwierdził tę informację na spotkaniu z wyborcami.
Karol Nawrocki
Karol Nawrocki

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Karol Nawrocki autorem książki o trójmiejskim gangsterze

Wydana przed siedmioma laty przez wydawnictwo Zona Zero „Spowiedź Nikosia zza grobu” reklamowana była jako pierwsza biografia ojca chrzestnego polskiej mafii. Sam autor – ukrywający się pod pseudonimem Tadeusz Batyr – w rozmowie, jaką przeprowadził z nim wówczas portal wPolityce, twierdzi, że „Nikoś” wcale nie był główną postacią trójmiejskiego półświatka. Nawrocki-Batyr stawia wręcz tezę, że z Nikosia celowo zrobiono gwiazdę świata przestępczego, króla złodziei samochodów, by to na nim koncentrowała się uwaga, podczas gdy inni, ważniejsi gracze robili po cichu interesy w cieniu. Autor nazywa go „rzecznikiem prasowym związku przestępczego”. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Karol Nawrocki zapowiedział walkę z „ekoszaleństwem” i inwestycje w górnictwo

Książka, która ukazała się 20 lat po śmierci Nikodema Skotarczaka wzbudziła umiarkowane zainteresowanie mediów. Większość portali ograniczyła się do przedrukowania przygotowanej przez wydawcę notki promocyjnej, względnie fragmentu książki plastycznie opisującego śmierć gangstera, zastrzelonego w agencji towarzyskiej w trakcie spożywania śniadania. Może gdyby autor ustalił, albo przynajmniej zaryzykował postawienie tezy o tym, kto był zleceniodawcą tego zabójstwa, wokół publikacji byłoby więcej hałasu. W rozmowie z portalem Gdańsk Strefa Prestiżu zapowiedział publikację drugiej części „Spowiedzi”, w której znajdzie się odpowiedź na pytanie kto tak naprawdę zamordował „Nikosia”. 

Książka opata jest w dużej mierze na materiałach z archiwów IPN, ale autor rozmawiał też z osobami, które znały Nikodema Skotarczaka. Jak więc możliwe, że do tej pory nie było wiadomo, że Tadeusz Batyr to w istocie Karol Nawrocki? Szczególnie, że w tym samym czasie – już pod własnym nazwiskiem – opublikował on tekst pt. „Nie tylko «Nikoś». Polskie «autobandy» pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku” w wydanej przez IPN pracy zbiorowej na temat zorganizowanej przestępczości w PRL. 

– Wiedziałem, że zajmuje się ta tematyką, ale jakoś nie połączyłem tych spraw – przyznaje dr Janusz Marszalec, wicedyrektor Muzeum II Wojny Światowej, a wcześniej także pracownik IPN. – Dziwię się, że Karol Nawrocki tak dbający o wizerunek, dyrektorski blichtr i nawet próżny rozgłos, skrył się nagle za pseudonimem. Widocznie napisał coś, czego chyba się musiał bać, albo co na danym etapie mogło mu zaszkodzić.

Jak zatem ujawnienie jego autorstwa może wpłynąć na szanse kandydata popieranego przez PiS? 

– Nie sądzę, żeby mu to w czymkolwiek pomogło, bo to rodzi różne pytania – mówi w rozmowie z zawszepomorze.pl profesor Antoni Dudek, historyk i politolog, będący od kilku tygodni w głośnym sporze z Karolem Nawrockim. – Przede wszystkim dlaczego się do tej pory nie chwalił tym, że popełnił taką książkę? I co jest w tej książce i w jakim świetle stawia tam swojego bohatera? Każdy może to przeczytać i ocenić. W moim przekonaniu pojawia się tam pewna fascynacja autora swoim bohaterem, co w określonym świetle stawia kandydata na prezydenta. 

Zdaniem prof. Dudka ujawnienie autorstwa „Spowiedzi Nikosia zza grobu” to przez prawicowy portal to próba „rozbrojenia bomby przed jej spodziewaną detonacją”, bo do sztabu Nawrockiego wcześniej wpłynęło pytanie w tej sprawie od niezależnego dziennikarza.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama