– Program jest różnorodny, ukierunkowany na to, żeby publiczność polską i ukraińską uczulić i zmobilizować, bo stoimy przed realnym zagrożeniem, bo widzimy, co się obecnie dzieje. Chodzi zatem o coś więcej, niż tylko upamiętnienie czy solidarność – wyjaśnia Lew Zacharczyszyn, pełnomocnik dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności spraw polsko-ukraińskiej solidarności.
Na program składają się głównie wydarzenia kulturalne. Będą trzy filmy o wojnie i uchodźcach, wystawy, spektakl w Teatrze Szekspirowskim. Będzie wiec pod budynkiem ECS, a także symboliczny moment zapalenia 24 lutego zniczy przy placu Bohaterskiego Mariupola.
– Dobrze gdyby frekwencja dopisała, ale nie to jest priorytetem. To przede wszystkim oferta dla osób świadomych zagrożeń, jakie niesie agresywna polityka Rosji, choć może warto też zabrać ze sobą mniej świadomych sąsiadów czy znajomych – mówi Lew Zacharczyszyn.
Z pełnym programem obchodów można zapoznać się TUTAJ.
Stańmy po stronie wolności i demokracji
Organizatorzy, a więc przede wszystkim Europejskie Centrum Solidarności, miasto Gdańsk, Samorząd Województwa Pomorskiego, Konsulat Ukrainy w Gdańsku, Fundacja Gdańska, Nadbałtyckie Centrum Kultury, Gdański Teatr Szekspirowski, oraz szereg organizacji pozarządowych zachęcają by rocznicę agresji być z Ukrainkami i Ukraińcami, wyrazić solidarność i nadzieję na pokój.
„W świecie zmieniających się wartości, coraz silniejszych głosów populistycznych i groźby powrotu nacjonalizmów, izolacjonizmu wykluczającego solidarność chcemy stanąć po stronie wolności i demokracji. Wojna w Ukrainie i jej rozstrzygnięcie jest decydujące dla przyszłości Europy. Solidarni z Ukrainą!” – piszą w komunikacie przesłanym do mediów.
Nastroje się odwracają
Według danych MSWiA w Polsce mieszka obecnie ok. 1,9 mln Ukraińców – uchodźców wojennych i osób, które przyjechały tu przed 2022, z czego blisko 130 tys. w woj. pomorskim.
Badania opinii publicznej pokazują, że pozytywne nastawienie z jakim Polacy przyjęli przybyszów zza wschodniej granic w pierwszych miesiącach po rosyjskiej inwazji, znacznie osłabło. W przeprowadzonym w styczniu br. sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski na pytanie „jak ocenia pan/pani obecność Ukraińców w Polsce, m.in. to, w jaki sposób integrują się ze społeczeństwem, w jaki sposób wpływają na rynek pracy?”, pozytywnie odpowiedziało 55,3 proc. respondentów, co oznacza spadek o 9,1 pkt proc. w stosunku do analogicznych badań w 2023.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Forum Kościuszkowskie: Solidarność, Białoruś i Ukraina walczyły z tym samym wrogiem
Największy spadek sympatii do przybyszy z Ukrainy nastąpił wśród wyborców PiS i Konfederacji, ale na tych nastrojach gra także kandydat PO na prezydenta, Rafał Trzaskowski, który opowiada się za wypłacaniem dodatku 800+ tylko tym uchodźcom, którzy pracują i płacą podatki w Polsce. Oznacza to odebranie pomocy samotnym matkom czy babkom, które opiekują się małymi dziećmi i nie mogą pracować zawodowo.
Napisz komentarz
Komentarze