Te międzynarodowe zawody są tylko dla prawdziwych twardzieli. Dla tych pływaczek i pływaków, którzy z bardzo zimną wodą są za pan brat.
Po raz szósty, w ramach zawodów Gdynia Winter Swimming Cup w dniach 8-9 lutego ścigają się pływacy z różnych krajów świata. Tu liczy się czas, ale przede wszystkim hart ducha. Bo, żeby wejść do takiej wody i jeszcze w niej płynąć, trzeba być mocno zahartowanym. To bowiem zawody zimowego pływania, odbywające się w polskim Bałtyku. Jest ekstremalnie, a temperatura wody nie przekracza 5 stopni Celsjusza. Do tego słona woda, wiatr i fale stanowią prawdziwe. Zawodnicy mogą posiadać wyłącznie okularki, czepki oraz standardowe stroje kąpielowe.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Królowa lodu z Gdańska w Księdze rekordów Guinnessa
.png)
Tym razem swoje uczestnictwo w Gdynia Winter Swimming Cup 2025 potwierdzili pływacy z prawie 20 krajów całego świata. To m.in. reprezentanci Niemiec, Belgii, Bułgarii, Czech, Dani, Estonii, Finlandii, Francji, Guernsey, Hiszpanii, Irlandii, Luksemburgu, Łotwy, Maroko, Norwegii, Słowacji czy Wielkiej Brytanii, razem ponad 450 pływaków zimowych. Uczestnicy będą płynąć na czas stylami: kraul, styl klasyczny oraz motylkowy.
CZYTAJ TEŻ: Człowiek lodu z Gdyni. Wojciech Pruński pobił rekord Guinessa w morsowaniu!
Kibice mogą oglądać te pływackie zmaganie na specjalnej trybunie.
Temu ściganiu się pływaków towarzyszy akcja charytatywna na rzecz podopiecznych Fundacji Ronalda McDonalda – aby rodzina mogła być razem. W tracie imprezy prowadzone są m.in. darmowe, profilaktyczne badania USG dzieci w wieku od 9 miesięcy do 6 lat z województwa pomorskiego.
Napisz komentarz
Komentarze