Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu

Edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa. Barbara Nowacka zmieniła zdanie

Nowy przedmiot szkolny, edukacja zdrowotna, nie będzie obowiązkowy. Choć bardzo chciała tego sama ministra edukacji narodowej Barbara Nowacka. I wbrew opinii kolegów z rządu – długo broniła swojej decyzji.
Barbara Nowacka
Edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa. Zmianę ogłosiła ministra edukacji Barbara Nowacka

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Przeciwko edukacji zdrowotnej protestują Kościół, część polityków i rodziców. Uważają, że dzieci w szkole będą „seksualizowane”, a to rodzice mają prawo decydować, czego uczą się ich pociechy.

Mimo to, Barbara Nowacka, szefowa MEN cały czas zapewniała, że nowy przedmiot od września 2025 roku będzie obowiązkowy. I zastąpi wiedzę o życiu w rodzinie, która nie jest obligatoryjna.

Edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowa. W imię świętego spokoju w szkole

– Jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać na dobrowolność niż na przymus – powiedział niedawno Donald Tusk. 

I to przesądziło sprawę. Teraz Nowacka oficjalnie potwierdziła: 

Muszę ochronić polskie szkoły przed polityczną awanturą. Edukacja zdrowotna w roku szkolnym 2025 będzie nieobowiązkowa. Później zrobimy ewaluację.

Barbara Nowacka / ministra edukacji, w radiu RMF FM

Kilka godzin później ogłosiła to na konferencji prasowej.

Nieobowiązkowa edukacja zdrowotna w ogniu krytyki

Przypomnijmy, że za obowiązkową edukacją zdrowotną opowiadają się lekarze. Dlatego nie dziwią teraz takie komentarze.

– Jeżeli edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowa, to w ogóle możemy sobie darować wprowadzanie nowego przedmiotu – skomentowała w Radiu Zet dr Aleksandra Lewandowska, konsultantka krajowa w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży.

– W 2023 roku ludzie zagłosowali, żeby przepędzić PiS, a ciągle dostają PiS-light. Przy czym, co by o PiS nie mówić, to dbał o swój twardy elektorat, a koalicja ciągle wymierza swojemu siarczyste policzki – to wpis internetowy dziennikarza „Super Expressu” Tomasza Walczaka.

Z kolei polityk PiS Michał Dworczyk ocenia: 

– Brak obowiązku wysyłania dzieci na przedmiot edukacja zdrowotna to czysto przedwyborcza zagrywka rządu, podyktowana strachem przed rodzicami. Nie można dać się na nią nabrać.

Równie ostro zareagował Adrian Zandberg, lider partii Razem: 

– Tusk co prawda nie złagodził ustawy antyaborcyjnej ani nie załatwił związków partnerskich, ale za to nie wprowadzi lekcji o zdrowiu. Bo mu Ordo Iuris zakazało.

Co to jest edukacja zdrowotna?

Edukacja zdrowotna ma w szkole zastąpić wychowanie do życia w rodzinie. Przedmiot jest przewidziany dla uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych i klas I-III szkół ponadpodstawowych – liceów ogólnokształcących, techników, branżowych szkół I stopnia. 

Jego program to nie tylko kwestie zdrowia i higieny, ale także te poświęcone m.in. prawidłowym zachowaniom w Internecie oraz dbaniu o swoje bezpieczeństwo.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze