Od 1 stycznia 2025r. nie można wrzucać tekstyliów i odzieży do pojemników na odpady zmieszane. Co więc należy robić - aby nie narazić się na kary - z używanymi i dobrymi jeszcze ubraniami?
- Dotychczas mieszkańcy mogli wyrzucić tekstylia i odzież do pojemnika na odpady zmieszane, wrzucić niezniszczoną odzież do specjalnych kontenerów albo dostarczyć je do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Od 1 stycznia 2025 r. wszyscy mieszkańcy będą zobowiązani do selektywnej zbiórki tekstyliów i odzieży – potwierdza nam Regina Bluma z Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Nowym Dworze koło Chojnic.
Nowe przepisy prawa zobowiązują gminy do zapewnienia możliwości przyjęcia od mieszkańców odpadów tekstyliów i odzieży w Punktach Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.
- To minimum, jakie musi spełnić każdy samorząd. Natomiast z informacji jakie posiadamy, wiele gmin stara się ułatwić mieszkańcom selektywną zbiórkę odzieży poprzez organizowanie punktów zbiórki odzieży i tekstyliów bliżej ich miejsca zamieszkania, np. poprzez postawienie specjalnych kontenerów na odzież lub organizację specjalnych miejsc. Do tej pory nie otrzymaliśmy informacji o planowanych dodatkowych zbiórkach objazdowych organizowanych przez gminy – wyjaśnia Regina Bluma.
Jeśli dana gmina nie zapewni jakiś dodatkowych kontenerów, to tekstylia i odzież trzeba będzie własnym transportem dostarczyć do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych lub w inne miejsce, jeśli takie zostanie przygotowane i wskazane przez daną gminę. Tu należy podkreślić, że w PSZOK odpady tekstyliów i odzieży będą przyjmować od mieszkańców bezpłatnie w ramach ponoszonej przez nich opłat za gospodarowanie odpadami.
W gminie Chojnice szukają najlepszego rozwiązania, by mieszkańcy nie musieli jechać na „wycieczkę” z ubraniami do Nowego Dworu, bo nie wszyscy taką możliwość mają (albo zwyczajnie nie będzie im się chciało). Gdyby gmina zorganizowała sama taką dodatkowo zbiórkę, to musiałaby płacić – mniej więcej – około 1000 zł za tonę takich ubrań (za zbiórkę i wywóz).
- Szukamy więc rozwiązania. Niestety, na terenie gminy Chojnice Polski Czerwony Krzyż wycofał się w większości przypadków z tych swoich pojemników na ubrania. Niestety, były one dewastowane przez różnych łobuzów i cwaniaków, którzy np. niszczyli je, by wybierać sobie najlepszą odzież, a najciekawsze kąski nawet potem sprzedawali. I ten wandalizm, ta wieczna naprawa tych pojemników spowodowały, że PCK nie chce tego kontynuować ze względu na brak jakiejkolwiek opłacalności – wzdycha wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański.
Wójt przyznaje, że zostawianie ubrań w pojemnikach PCK to najlepszy układ i jego zdaniem ta instytucja najlepiej się tym tematem zajmowała. I dlatego rozpoczął już rozmowy z PCK, by kontenery na ubrania powróciły. Czym chce przekonać PCK? Wójt proponuje Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi taką współpracę, że to gmina Chojnice całkowicie zabezpieczy miejsca zbiórki odzieży dla PCK. Byłyby to miejsca objęte monitoringiem, by nie było już dewastacji. Jednym z pomysłów jest ustawienie pojemników na odzież i obuwie przy gminnych szkołach. Dzięki temu mieszkańcy mieliby najłatwiej, bo ubrania można będzie np. wrzucić do pojemnika przy szkole przy okazji zawiezienia czy odbioru dzieci. Wójt gminy Chojnice deklaruje, że jeśli przy takiej szkole monitoringu jeszcze nie ma, to się pojawi.
- Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ma dzieci w wieku szkolnym. Ale to będą miejsca otwarte i dostępne w każdym momencie, aby każdy mógł podjechać i zostawić ubrania. My zadbamy o porządek i ewentualną naprawę oraz ściganie takich sprawców wandalizmu. To jest w naszym interesie. Musimy tylko zastanowić się nad dużym sołectwem Chojniczki, gdzie szkoły nie mamy – dodaje wójt Szczepański.
Napisz komentarz
Komentarze