Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Baza tarczy antyrakietowej w Redzikowie zostanie uruchomiona w środę

Szesnaście lat temu rząd pod kierownictwem Donalda Tuska zawarł pierwsze porozumienie w sprawie budowy na terenie naszego kraju elementów tzw. tarczy antyrakietowej. Już wtedy chodziło o powstanie bazy tej tarczy w Redzikowie koło Słupska. Proces ten odbywał się w przysłowiowych bólach, lecz w środę, 13 listopada jednostka ma zostać oficjalnie otwarta. Choć to informacje niejawne, baza w Redzikowie, według wszelkich wskazań, już pracuje – w grudniu ubiegłego roku ujawniono przejście tej jednostki w gestię Marynarki Wojennej USA i zapowiedziano podjęcie dyżurów bojowych w lipcu 2024 roku.
baza Aegis Ashore w Deveselu, Rumunia
Baza Aegis Ashore w rumuńskim Deveselu, stacja w Redzikowie wygląda podobnie

Autor: Wikipedia | Domena publiczna

Czym jest baza tarczy antyrakietowej, o której w ostatnich dniach głośno mówią politycy różnych opcji? Wszak swój udział w otwarciu jednostki zapowiedział prezydent Andrzej Duda, jako wielki sukces polsko-amerykańskiej współpracy określił powstanie bazy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski

Czym jest baza tarczy antyrakietowej?

Wspomniana baza to jednostka lądowa wyposażona w środki wykrywania obiektów mogących stanowić zagrożenie, dysponująca też środkami ich zwalczania. To w największym skrócie. Wzorem dla bazy w Redzikowie pod Słupskiem była podobna jednostka, która od 2016 roku pełni służbę w miejscowości Deveselu w Rumunii. 

Najważniejszym elementem jest system radarowy Aegis. To supernowoczesny radiolokator wyposażony w cztery nieruchome anteny nazywane ścianowymi (instalowane są na ścianach), rozmieszczone w czterech kierunkach, zapewniające dookrężne wykrywanie obiektów znajdujących się w przestrzeni powietrznej, od statków powietrznych do pocisków rakietowych.

Jak działa system radarowy Aegis?

Nazwa bazy Aegis Ashore pochodzi właśnie od wspomnianego systemu radarowego. Jest on znany z racji zastosowania na okrętach wojennych US Navy wchodzących w skład eskorty ogromnych lotniskowców. Na udostępnienie systemu Aegis innym państwom specjalną zgodę musi wyrazić Kongres USA. Taka decyzja zapada bardzo rzadko i w przypadku bardzo niewielu państw. W ostatnich latach takie radiolokatory sprzedano m.in. Japonii, z przeznaczeniem na wyposażenie najnowszych niszczycieli. 

Aegis Ashore to nie tylko radiolokator. W skład systemu wchodzi również system zarządzania walką, który, w razie wykrycia obiektu stanowiącego potencjalne zagrożenie, wykonuje błyskawicznie wszystkie analizy niezbędne do podjęcia decyzji o jego ewentualnym zniszczeniu. To niezwykle istotna kwestia, najnowsza historia zna bowiem przypadki zestrzelenia samolotów cywilnych (nawet pasażerskich odrzutowców), które omyłkowo uznano za wrogie maszyny. W 1988 roku, podczas wojny iracko-irańskiej, samolot Airbus A-300 irańskich linii lotniczych został zestrzelony rakietą przez amerykański krążownik USS Vincennes. Dlatego uzyskanie jak największej ilości danych dla wypracowania optymalnej decyzji jest tak ważne.

Ostateczny rozkaz co do ewentualnej reakcji na zagrożenie nadchodzi w przypadku europejskich jednostek z dowództwa Paktu NATO. Może to być poderwanie samolotów myśliwskich dla przechwycenia celu. Jeżeli wykryty zostanie nadlatujący pocisk rakietowy, baza Aegis Ashore dysponuje własnymi pociskami antyrakietowymi. Mogą to być, np., pociski RIM-161 Standard o zasięgu ponad 500 km.

System Aegis w bazach w Deveselu i Redzikowie nawet wyglądem i architekturą zabudowań przypomina okrętową wersję z wyraźnie widocznymi ścianami anten radarowych. Można zadać pytanie, dlaczego budowane są stałe bazy o doskonale znanej (także potencjalnym przeciwnikom) lokalizacji, zamiast wysyłania w określone rejony okrętów wojennych wyposażonych w podobne systemy? Utrzymywanie takich dyżurów bojowych byłoby jednak niezwykle kosztowne. Dwie bazy – w Polsce i Rumunii, zapewniają dowództwu NATO radarowe pokrycie całej Europy Środkowo-Wschodniej. A przecież cenne dane rozpoznawcze dostarczają także samoloty AWACS. Dwie takie maszyny od kilku miesięcy znajdują się na wyposażeniu polskich Sił Powietrznych. 

Powstanie bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie opóźnione

Nawet amerykańscy wojskowi zajmujący się budowaniem bazy w Redzikowie przyznawali, że jej powstanie jest silnie opóźnione w stosunku do pierwotnego harmonogramu. Mijają kolejne kadencje amerykańskich prezydentów – minister Radosław Sikorski przypomniał, że pierwsze porozumienie zostało zawarte w trakcie kadencji George'a W. Busha, potem administracja Baracka Obamy rozważała inne możliwości zapewnienia bezpieczeństwa w Europie. Wszystko ruszyło ponownie do przodu w roku 2016, za prezydentury Donalda Trumpa, lecz budowa bazy nie postępowała sprawnie. 

Początkowo przewidywano jej wejście do służby w roku 2018. Opóźnienie daje, mimo wszystko, pewne korzyści, bowiem system Aegis jest stale rozwijany. Jak ocenił amerykański kontradmirał Tom Druggan, dyrektor wykonawczy projektu Aegis Ballistic Missile Defence system z Redzikowa jest obecnie zmodernizowany.

Dlaczego baza tarczy antyrakietowej powstała w Redzikowie?

Skąd lokalizacja bazy akurat w Redzikowie? Jednostka w rumuńskim Deveselu zabezpiecza południową część regionu, Redzikowo zapewni pełny zasięg. Na dodatek była do wykorzystania infrastruktura techniczna po lotnisku wojskowym. Przypomnijmy, że już w roku 1916 powstał tam pierwszy pas wzlotów dla niemieckich maszyn, od roku 1927 port lotniczy obsługiwał samoloty pasażerskie kursujące z Gdańska do Berlina. W czasie II wojny światowej startowały stamtąd niemieckie samoloty atakujące polskie okręty wojenne i linie obronne na Pomorzu. Po roku 1945 znajdowała się tam siedziba 28. Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Na jego wyposażeniu znajdowały się m.in. samoloty MiG-23, które zakończyły służbę w roku 1995. Betonowy pas startowy miał długość ponad 2200 m. Redzikowo pozostało lotniskiem rezerwowym dla maszyn bazujących w Malborku, Powidzu i Krzesinach. 

Baza Aegis Ashore w Redzikowie już pracuje?

Baza Aegis Ashore w Redzikowie osiągnęła zdolność operacyjną 15 grudnia ubiegłego roku – ujawnił to w trakcie pożegnalnego eexposé sejmowego ustępujący premier Mateusz Morawiecki. Z kolei w lipcu tego roku sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ogłosił na forum szczytu państw członkowskich sojuszu, że baza tarczy antyrakietowej gotowa jest do działania. Oficjalne otwarcie odbędzie się w środę, 13 listopada. Można jednak sądzić, że od strony możliwości bojowych stacja jest już w pełni sprawna i wykonuje przewidziane dla niej zadania.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama