Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Rafineria Gdańska z nowymi piecami. Będzie mniej awarii

Zakończyła się wymiana pieców na wszystkich czterech instalacjach Clausa w Rafinerii Gdańskiej. Nowe aparaty zostały tak zaprojektowane, by utylizować siarkowodór przy użyciu powietrza wzbogaconego w tlen. Inwestycja ta znacząco obniżyła ryzyko awarii i jednocześnie poprawiła bezpieczeństwo pracowników.
instalacje Clausa, Rafineria Gdańska
Instalacje Clausa w Rafinerii Gdańskiej

Autor: Rafineria Gdańska

– Przeznaczenie Clausów to utylizacja siarkowodoru – czyli tego związku, który powstaje podczas przerobu ropy naftowej na różnych instalacjach w rafinerii – mówi Tomasz Bodnar, szef Zakładu Produkcji Wodoru i Siarki Rafinerii Gdańskiej. – Jest on absorbowany przez aminę i odparowywany w regeneratorze aminy, skąd kierowany jest do Clausów. Siarkowodór wydzielany jest również na instalacji stripera wód kwaśnych, do którego trafiają tzw. wody kwaśne z różnych instalacji rafineryjnych. Celem tej instalacji jest również usunięcie amoniaku. Oba związki trafiają na instalacje Clausa, gdzie następuje ich spalenie w powietrzu. Z siarkowodoru powstaje siarka, a gaz resztkowy trafia do instalacji doczyszczania gazu i jest spalany w dopalaczu.

Gdańskie Clausy z nowymi piecami. Będzie mniej awarii w rafinerii

– Modernizacja istniejących już dość wiekowych instalacji Clausa, które nie były pierwotnie przystosowane do pracy z powietrzem wzbogaconym tlenem, spowodowała znaczny wzrost wysilenia instalacji – wyjaśnia Edmund Monkiewicz, emerytowany pracownik rafinerii w Gdańsku, obecnie ekspert w Biurze Dyrektora ds. Projektów i Rozwoju Rafinerii Gdańskiej. – Przede wszystkim wzrosły temperatury pracy. Zagrożenie potencjalnymi awariami było przesłanką do wdrożenia programu wymiany pieców na wszystkich Clausach. Chodziło o zamontowanie pieców od początku zaprojektowanych do pracy z powietrzem wzbogaconym w tlen.

– Bardzo ważnym aspektem jest również poprawa bezpieczeństwa pracowników – dodaje Tomasz Bodnar.

instalacje Clausa, Rafineria Gdańska
Instalacje Clausa w Rafinerii Gdańskiej (fot. Rafineria Gdańska)

Obecnie około 75 proc. siarki zawartej w ropie przerabianej w Rafinerii Gdańskiej opuszcza zakład w postaci płynnej siarki elementarnej.

– Do 1999 roku tylko 10-15 proc. siarki było usuwane z ropy, a pozostała część znajdowała się w produktach olejowych (napędowych, smarowych, opałowych) oraz w asfaltach – tłumaczy Tomasz Bytner, szef Biura Koordynacji Produkcji Rafinerii Gdańskiej. – Wtedy do produkcji siarki w rafinerii wystarczała tylko jedna instalacja Clausa (tzw. osiemsetka – przyp. aut.), o zdolności produkcyjnej 25 ton siarki na dobę. Zwiększanie przerobu ropy w rafinerii, a przede wszystkim pogłębianie przerobu – czyli zwiększanie produkcji paliw kosztem produktów ciężkich, głównie na instalacjach hydrokrakingu i koksowania – spowodowało znaczący wzrost zapotrzebowania na zdolności produkcyjne siarki.

Obecnie w Rafinerii Gdańskiej pracują cztery instalacje Clausa. W ciągu ostatniej dekady nominalna zdolność produkcyjna siarki wzrosła o ponad 100 ton na dobę.

prudukcja siarki w Rafinerii Gdańskiej
(źródło: Rafineria Gdańska)

Czym jest proces Clausa?

Jak podaje Rafineria Gdańska, jest to proces produkcji elementarnej siarki z siarkowodoru (H2S), opatentowany przez niemieckiego chemika Carla Friedricha Clausa w 1883 roku. Metoda została zmodyfikowana przez niemiecką firmę IG Farben w 1938 roku i od tego czasu stała się standardowym procesem stosowanym do produkcji siarki, a instalacje wykorzystujące ten proces nazywa się potocznie „Clausami”. Na świecie obecnie niemal cały siarkowodór oddzielany z gazu ziemnego oraz powstały w procesach przerobu ropy naftowej jest przekształcany do siarki w procesie Clausa. Ponad 90% siarki produkowanej na świecie uzyskuje się w takich instalacjach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama