W ogromnym karambolu na S7 po Gdańskiem uczestniczyło 18 samochodów osobowych i 3 samochody ciężarowe. 4 osoby poniosły śmierć, 15 zostało rannych. Udało się ustalić tożsamość dwóch ofiar, to dwaj chłopcy w wieku 7 i 9 lat. W przypadku dwóch pozostałych osób, prowadzone są badania DNA dla potwierdzenia ich tożsamości.
Potężny karambol na S7! Kierowca ciężarówki nie hamował
Ogromne emocje budzi przyczyna wypadku – według pierwszych ustaleń, ciężarówka wjechała z prędkością blisko 90 km/godz. w stojące na drodze auta. Samochody zatrzymały się z powodu zatoru wywołanego przebudową węzła drogowego Gdańsk Południe. Pojazdów było nadspodziewanie dużo jak na późną porę, wiele osób powracało wtedy z meczu piłkarskiej Ekstraklasy w Gdańsku, w którym Lechia podejmowała warszawską Legię. Pierwsze informacje z dochodzenia mówią, że kierujący ciężarówką nie hamował przed zderzeniem, samochód zatrzymał się dopiero 10 sekund później.
Prowadzący ciężarówkę 37-latek został zatrzymany. Wykonane niezwłocznie badanie stanu trzeźwości dało wynik negatywny. Pobrano mu krew do zbadania, czy nie znajdował się pod wpływem substancji psychoaktywnych.
Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. Za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności od lat 3 do nawet 15. Kierowcy ciężarówki postawiono takie zarzuty, lecz mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał tylko na pytania kierowane przez jego obrońców.
Kierowca, który miał spowodować karambol na S7, nie zostanie aresztowany
Prokuratura złożyła wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie 37-latka. Sąd nie podzielił tego stanowiska i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Mężczyzna siedem razy w tygodniu ma obowiązek stawiać się we wskazanej jednostce policji. W trakcie posiedzenia aresztowego kierowca ciężarówki miał wyrażać żal i skruchę z powodu całego zdarzenia.
Równocześnie trwają intensywne czynności z udziałem biegłych. Jak zapowiedział na antenie TVN 24 prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku w poniedziałkowe przedpołudnie, 21 października w Zakładzie Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego odbywać się mają sekcje zwłok ofiar. Dwie z nich nadal są identyfikowane. Ponadto pracują biegli badający stan techniczny ciężarówki zabezpieczonej po wypadku. Chodzi o ustalenie, czy nie miał on wpływu na przebieg zdarzenia.
Przesłuchani zostaną też wszyscy pokrzywdzeni w trakcie wypadku. Ponieważ niektórzy z nich nadal przebywają w szpitalu, dochodzenie może potrwać.
Napisz komentarz
Komentarze