Babcia i ciocia Mai zostały uniewinnione. Przypomnijmy, do śmierci 2-miesięcznej Mai ze Starogardu Gdańskiego doszło 20 stycznia 2022 roku w szpitalu w Starogardzie Gdańskim. Dziewczynka miała liczne obrażenia na ciele, co wskazywało, że przemoc wobec niej stosowana była na długo przed tym, zanim ta trafiła do szpitala.
Trwające około 1,5 miesiąca śledztwo zakończyło się postawieniem aktu oskarżenia rodzicom dziewczynki oraz babci i cioci Mai. Jak wyjaśniała wówczas prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, z opinii sporządzonej po przeprowadzonej sekcji zwłok wynikało, że przyczyną śmierci dziecka było rozlane, wysiękowe zapalenie opon mózgu współistniejące z obrzękiem mózgu, a bezpośrednią przyczyną śmierci było porażenie ważnych dla życia ośrodków w pniu mózgu - krążenia i oddychania. W toku sekcji stwierdzono również liczne zmiany urazowe w postaci mnogich, wielomiejscowych uszkodzeń ciała. Charakter urazów wskazywał, że przemoc wobec dziewczynki miała miejsce na długo przed tym, jak trafiła do szpitala.
Także rodzeństwo Mai wymagało udzielenia pomocy medycznej. U 4-letniej dziewczynki biegły lekarz stwierdził liczne obrażenia w postaci wylewów podskórnych, otarć i zadrapań na całym ciele oraz zniekształcenia obu kości ramiennych i barkowych. Chłopczyk posiadał także liczne zasinienia oraz zadrapania na całym ciele, jak również zniekształcenie kości ramieniowej. Dzieci trafiły do rodziny zastępczej.
Rodzice dziecka usłyszeli zarzut zabójstwa. Groziła im kara nawet dożywocia. Babcia i ciocia Mai mogły trafić do więzienia na 3 lata.
– Sąd zmienił kwalifikację czynu – informuje sędzia Mariusz Kaźmierczak, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku. – Uznał, że to nie było zabójstwo, a jedynie narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, czyli przepis art. 160 kodeksu karnego. Orzekł wobec matki karę łączną w wysokości 7 lat pozbawienia wolności. Małżonek kobiety pan Dominik otrzymał karę czterech lat pozbawienia wolności, łącznie. Dwie pozostałe osoby zostały uniewinnione.
Wyrok nie jest prawomocny.
– Siedem dni, od ogłoszenia wyroku, jest na złożenie ewentualnych wniosków o pisemne uzasadnienie wyroku – wyjaśnia sędzia Kaźmierczak. – Jak już sąd sporządzi to uzasadnienie, to jest kolejnych 14 dni na wywiedzenie apelacji. Z mojego doświadczenia wynika, że w tej sprawie na pewno zostanie wywiedziona apelacja przez którąś ze stron, a prawdopodobnie przez wszystkie.
Napisz komentarz
Komentarze