Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Pamięci armatnich salw, oznaczających wojnę. Uroczystości na Westerplatte

85 lat temu wybuchła II wojna światowa, kiedy wojska niemieckie zaatakowały Polskę. 1 września 1939 roku o godzinie 4.45 niemiecki pancernik „Schleswig-Holstein” otworzył ogień na polskie pozycje na Westerplatte. Gdański półwysep był dziś wczesnym rankiem miejscem uroczystości upamiętniających to wydarzenie.
Westerplatte

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Historycy do dziś nie są w pełni zgodni, gdzie i kiedy rozpoczęły się walki w tzw. kampanii wrześniowej. Czy były to pierwsze wystrzały na Westerplatte, czy próba zajęcia tczewskich mostów dla zapobieżenia ich wysadzeniu przez polskich saperów, czy nalot niemieckich bombowców na miasto Wieluń? Niezależnie od tego gdański półwysep o charakterystycznym kształcie, z lotu ptaka przypominający łeb ryby, stał się z pewnością symbolem heroicznej walki polskich żołnierzy z agresorem, nawet bez szans na pomoc i odsiecz.

Uroczystości na Westerplatte. 85. rocznica wybuchu II wojny światowej

Dwa ciężkie pociski kalibru 280 mm, ważące po 330 kg, wystrzelone z dziobowej wieży działowej niemieckiego pancernika szkolnego „Schleswig-Holstein” wycelowano 1 września (był to wtedy piątek) o godzinie 4.45, w kierunku bramy kolejowej i muru ogradzającego Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte. Siła niszcząca ciężkiej artylerii była ogromna. Do ataku na polskie posterunki ruszyli żołnierze z kompanii SS „Heimwehr Danzig” oraz 3. Kompanii Morskiej, przywiezionej do Gdańska na pokładzie pancernika. Niemiecki atak załamał się w ogniu doskonale przygotowanych do obrony polskich placówek obronnych. Pięć minut po rozpoczęciu ostrzału z artylerii pancernika major Henryk Sucharski, komendant Wojskowej Składnicy Tranzytowej, wysłał pierwszy meldunek o bombardowaniu do Dowództwa Floty w Gdyni.

Dzisiejsze uroczystości na Westerplatte rozpoczęły się o tej samej godzinie, kiedy rozległ się huk dział „Schleswig-Holsteina” – o 4.45. Tegoroczne obchody przygotowano wspólnymi siłami samorządu miasta Gdańska oraz Ministerstwa Obrony Narodowej. To powrót do pewnej tradycji po pięcioletniej przerwie, kiedy organizatorem obchodów było wyłącznie MON, z pominięciem samorządu miasta. Dzięki zorganizowaniu specjalnego dojazdu autobusami komunikacji miejskiej, na Westerplatte mogło przybyć bardzo wielu gdańszczan, pragnących uczestniczyć w tym wydarzeniu. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz Polski: marszałek Sejmu Szymon Hołownia, premier Donald Tusk, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Zgodnie z wojskowym ceremoniałem odbierali meldunek dowódcy Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego, dokonywali przeglądu pododdziałów oraz pocztów sztandarowych. 

Przed 85 laty mieszkańców Gdańska i żołnierzy Westerplatte – oczywiście poza pełniącymi służbę – obudziła salwa ciężkiej artylerii. Dziś rozległ się dźwięk alarmowych syren oraz okrętowych tyfonów. Przy dźwiękach Mazurka Dąbrowskiego na maszt podniesiono flagę państwową. 

ZOBACZ TEŻ: Pogranicze i wojna. Trzy historie mojej rodziny, z których jedna kończy się źle

Tragiczne skutki II wojny światowej są ostrzeżeniem dla kolejnych pokoleń i wezwaniem do działania przeciw konfliktom zbrojnym. Tego wyrazem było zapalenie Znicza Pokoju. Ogień jest zapewnieniem żywej pamięci o tych, którzy walczyli i zginęli na Westerplatte. Zarazem podkreśleniem sprzeciwu wobec prowadzonych na świecie działań wojennych. Znicz zapaliła pchor. Akademii Marynarki Wojennej Sandra Rogala. W tym czasie Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej wykonała Marsz Bohaterów Westerplatte. 
Odczytano Apel Pamięci. Następnie oddano salut 12 salw armatnich. Przesłanie Westerplatte odczytali przedstawiciele polskich harcerzy, reprezentujący Związek Harcerstwa Polskiego i Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. 

– Pamiętamy, że ceną naszej wolności, było ich cierpienie, zdrowie, często życie. Pamiętajmy, że ofiara tych, którzy tu walczyli zobowiązuje nas do braterstwa i do wspólnej pracy. Dziś wzywamy Was, żyjących, by udział w tych porannych uroczystościach nie był jedynie gestem. Zabierzcie z sobą z Westerplatte także pamięć o innych bohaterach polskiego Wybrzeża, którzy nosili harcerskie mundury. Pamiętajcie, że Westerplatte to nie tylko miejsce, to także symbol do naśladowania – mówili harcerze.

Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, odczytał list skierowany do uczestników uroczystości przez prezydenta RP Andrzeja Dudę, zwierzchnika sił zbrojnych. 

– To była bardzo trudna noc w całej Polsce, nie tylko na Westerplatte. Trwały prowokacje, próby przejmowania radiostacji, atakowania jednostek wojskowych. Kiedy nastał dzień, pierwsze bestialskie ataki na ludność cywilną. Powinniśmy pamiętać o Polkach i Polakach, którzy budzili się w ten wrześniowy piątek ze łzami w oczach, ze smutkiem. Zaczynał się dla nich koszmar wojny i okupacji, tęsknoty za wolnością. Lekcja z tych tragicznych wydarzeń brzmi: źli ludzie mogą działać wtedy, kiedy dobrzy ludzie działać nie chcą – powiedział Szymon Hołownia, marszałek Sejmu RP.C Trzeba czasem wiedzieć, że zbrodnią jest milczeć, kiedy trzeba mówić. Są w naszym sąsiedztwie, bardzo blisko nas, tacy, którzy są w stanie zaatakować sąsiada, zabijać jego dzieci, niszczyć w pień. Bo imperializm przesłonił realizm. Silni będziemy wtedy, kiedy zgodzimy się co do rzeczy fundamentalnych. Kiedy będziemy dzielić wspólne wartości.

(fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Premier Donald Tusk podkreślił, że nieprzypadkowo spotyka się na Westerplatte tak liczne grono. Członkowie rządu, mieszkańcy Kaszub, Gdańska, całej Polski, harcerze, żołnierze. Przepełnieni dumą z naszych bohaterów. 

– Za każdym razem tu na Westerplatte myślimy jako jedna narodowa wspólnota o przeszłości ale i o przyszłości naszej Ojczyzny. By już nigdy nie trzeba było stawiać pomników ofiarom. Pamiętamy i wspominamy także bohaterów z wszystkich frontów II wojny światowej. Wszystkich Polaków, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę. Bo bez bohaterów żaden naród nie przetrwa. Cześć bohaterom to także trwały fundament naszego bezpieczeństwa. Budujemy dziś najnowocześniejszą armię w Europie. Tu wiemy, że nie będziemy bezpieczni, jeśli nie wypełnimy dwóch podstawowych potrzeb – patriotyzmu i nowoczesnej, dobrze zorganizowanej armii. Bo nasze nadzieje, słowa „nigdy więcej wojny” się nie sprawdziły. Ta wojna jest blisko nas. Nie wystarczy mówić o pojednaniu. Lekcja Westerplatte, lekcja II wojny światowej to nie abstrakcja, to nie karty podręczników. W każdy polskim mieście znajdziemy ślady wojny. Dziś musimy powiedzieć „nigdy więcej samotności”, że Polska będzie samotnie stawiała czoła agresji. Będziemy jednoczyć Europę na rzecz obrony, także obrony Polski. By Ojczyzna nasza była wolna i niepodległa, dziś jutro i na zawsze – zakończył premier.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że nie ma w Polsce rodziny, która nie doświadczyłaby cierpienia II wojny światowej. Wspomniał swojego dziadka, który w mundurze ułana 13. Pułku Ułanów Wileńskich ruszył we wrześniu 1939 roku do walki. Dopóki ta pamięć żyje w nas, jest naszym zobowiązaniem. Wicepremier wyraził podziękowanie wszystkim Polakom za narodową zgodę na wydatki i poświęcenia na rzecz narodowej obronności. 

– W sprawach fundamentalnych musi być porozumienie, musi być zjednoczenie i współpraca. Jesteśmy to winni tu na Westerplatte, jego obrońcom – oświadczył Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Chylimy dziś nisko głowę, by oddając hołd obrońcom Westerplatte, pamiętać o ofiarach tamtej wojny – mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. - Wolności obywatelskie i demokracja to pierwsze ofiary dyktatorów. Pierwsze strzały II wojny światowej były konsekwencją uproszczenia demokracji. Dziękuję za to, że władze państwowe zaprosiły nas, gdańszczanki i gdańszczan do współorganizacji tych uroczystości. To wiele dla nas znaczy. Heroizm obrońców Westerplatte jest godny uhonorowania, lecz ich ofiara woła o pokój. Każda wojna jest zła. Każda wojna też się kiedyś kończy, tak jak skończyła się III Rzesza. Trzeba nam dziś, jak tlenu – pokoju – dodała prezydent Dulkiewicz.

Kapelani wojskowi odmówili modlitwę. Przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża złożono kwiaty w imieniu narodu – dokonali tego żołnierze wojskowej asysty honorowej. Rozległy się dźwięki żołnierskiej pieśni „Śpij kolego…”. Orkiestra wykonała „Hymn do Bałtyku” oraz pieśń reprezentacyjną Wojska Polskiego „Marsz I Brygady”.

Mimo wczesnej pory dla wszystkich uczestników uroczystości na Westerplatte przygotowano gorący poczęstunek w wojskowej kuchni polowej. Czekała smakowita grochówka, herbata i kawa.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama