Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Malbork: Zabił męża swojej kochanki, ona to zleciła. Wyroki utrzymane w apelacji

Sprawcy makabrycznego zabójstwa, do którego doszło ostatniego dnia października 2021 roku na jednym z osiedli mieszkaniowych w Malborku, zostali prawomocnie skazani na kary po 25 lat pozbawienia wolności. Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrzył wniosek złożony przez obrońców oskarżonych i utrzymał w mocy podstawową sentencję wyroku. Przypomnijmy, że skazani zostali żona zamordowanego i jej partner, który zadał mężczyźnie ciosy nożem.
Malbork: Zabił męża swojej kochanki, ona to zleciła. Wyroki utrzymane w apelacji
Bezpośredni sprawca zabójstwa krótko po jego zatrzymaniu

Autor: KWP Gdańsk

Wyrok w tej głośnej sprawie wydał 21 sierpnia ub. roku Sąd Okręgowy w Gdańsku. Natalia Ż. i Adrian C. byli oskarżeni o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Adrian C. za czyn zakwalifikowany jako zabójstwo otrzymał karę 25 lat pozbawienia wolności, Natalia Ż. została skazana również na 25 lat więzienia, acz za zabójstwo w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Ponadto Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł wtedy od oskarżonego Adriana C. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 100 tysięcy złotych na rzecz syna pokrzywdzonego.

Zbrodnia, do której doszło 31 października 2021 roku wywołała potężny szok wśród mieszkańców Malborka. Przed jednym z bloków mieszkaniowych na Osiedlu Południe 36-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Stare Pole, otrzymał kilka ciosów nożem. Wezwani natychmiast ratownicy medyczni nie byli w stanie utrzymać go przy życiu, poszkodowany zmarł. Szokujące były też okoliczności zabójstwa - doszło do niego w uczęszczanym miejscu, przed wejściem do klatki schodowej, kiedy ofiara napadu wracała z przydomowego parkingu do mieszkania znajomych. 

Natychmiast ruszyło intensywne śledztwo, lecz zanim doszło do zatrzymania podejrzanego o dokonanie zbrodni, malborczycy obawiali się wychodzić wieczorami na ulice w lęku przed nieznanym nożownikiem. Nie wykluczano przecież wtedy, że był to atak zamaskowanego szaleńca. Prawda była jednak inna - po kilku tygodniach zatrzymano tego samego dnia 31-letnią wówczas żonę zamordowanego i 34-letniego mężczyznę. Okazało się, że byli kochankami, kobieta namówiła zaś mężczyznę do zabójstwa męża, by przejąć jego majątek. Usłyszeli prokuratorskie zarzuty działania wspólnie i w porozumieniu. Inicjatywa zabójstwa wyszła od kobiety, bezpośredni sprawca był wykonawcą tego zamiaru. 

Po wyroku Sądu Okręgowego obrońcy oskarżonych wnieśli apelacje. Dwie rozprawy przed Sądem Apelacyjnym odbyły się 9 lipca i 20 sierpnia bieżącego roku, w ostatni wtorek ogłoszono wyrok. Najbardziej czytelne dla wszystkich elementy sentencji, czyli wymierzone kary pozbawienia wolności pozostały utrzymane. Wyrok zmieniono od strony wskazania podstaw prawnych, ponieważ w tzw. międzyczasie doszło do znowelizowania Kodeksu karnego. Od 1 października nie przewiduje on już kary 25 lat pozbawienia wolności, górna granica kary została podniesiona do 30 lat. Sąd może także wymierzyć karę dożywotniego więzienia oraz dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Kodeks karny mówi ponadto, że jeśli w chwili orzekania obowiązują już inne przepisy niż w chwili popełnienia przestępstwa, należy stosować ustawę obowiązującą wcześniej, jeśli jest względniejsza dla sprawcy. Oboje oskarżeni zostali więc skazani na podstawie Kodeksu karnego w kształcie obowiązującym do 30 września 2023.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama