Gdańszczanie, którzy mają dosyć węglowego pyłu, wdzierającego się przez okna do domów i osiadającego na ludziach, trawnikach, chodnikach i parapetach mogli w czwartek posłuchać, co mają na ten temat do powiedzenia przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdańsk.
O działaniach gdańskiego portu, które mają ograniczyć uciążliwości, mówiła rzeczniczka portu, Regina Stawnicka. Przyznała, że od wybuchu wojny w Ukrainie Port Gdańsk stał się głównym punktem odbioru i dystrybucji węgla w kraju. Jednak już w pierwszej połowie 2024 r. przeładunki węgla spadły o 61 procent. I ta tendencja ma się utrzymywać.
Efekt - od początku tego roku, w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, poziom zanieczyszczeń spadł o 66 proc. Przedstawicielka Zarządu Portu wymieniła także działania, mające na celu ograniczenie pylenia. Jest to m.in. czyszczenie ciągów komunikacyjnych i placów, polewanie placów woda, działanie kurtyn wodnych , wstrzymywanie przeładunków przy silnym wietrze, siatki ograniczające pylenie na ogrodzeniach.
Przyznała jednak, że choć port wydaje na działania, mające zminimalizować pylenie 4 mln zł rocznie, nie jest w stanie w pełni zniwelować uciążliwości, będących skutkami silnych wiatrów i burz.
Co istotne, obiecano, że hałdy będą teraz usytuowane w okolicach Portu Północnego z dala od domów. I tak zostanie do końca tego roku przeniesiona hałda z ulicy Śnieżnej, a na początku przyszłego roku z ulicy Chodackiego.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz podkreślała, że nie jest w pełni usatysfakcjonowana działaniami portu. Zadeklarowała kolejne spotkania w tej sprawie, zwracając uwagę, że potrzebny jest konkretny plan przeniesienia węgla niskiej jakości z portu wewnętrznego.
Następne godziny obrad zdominowała dyskusja na temat apelu radnych PiS do premiera Donalda Tuska o ograniczenie zanieczyszczenia powietrza w Gdańsku oraz przerzucanie się oskarżeniami, czy za obecny stan rzeczy odpowiedzialność ponoszą byłe prawicowe władze, czy też obecna koalicja. Ostatecznie, po poprawkach radnych Koalicji Obywatelskiej i klubu Wszystko dla Gdańska, radni PiS uznali, że należy w ogóle wycofać apel.
Gorącą atmosferę ochłodziła przerwa. Radni KO i WdG zaproponowali, by apel stał się uchwałą. Uchwałę przyjęto większością 21 głosów przy siedmiu (wszyscy PiS) wstrzymujących się. Nikt nie zagłosował przeciw.
Na początku sesji odebrano ślubowanie od dwóch nowych radnych. Krystian Kłos i Michał Hajduk, obaj z Koalicji Obywatelskiej, zastąpią w Radzie Piotra Borawskiego i Emilię Lodzińską, którzy musieli złożyć swoje mandaty, w związku z tym, że zostali zastępcami prezydent Aleksandry Dulkiewicz
Napisz komentarz
Komentarze