Kompleksowa renowacja gdańskiego Żurawia wyniosła prawie 18 mln złotych. Dzięki niej popularność zabytkowego dźwigu portowego poszybowała.
Żuraw to nie tylko ikoniczny element gdańskiej architektury, ale także ważny fragment historii miasta. Jako jeden z najstarszych dźwigów portowych w Europie odgrywał kluczową rolę w rozwoju Gdańska i jego portu. Po ostatnim remoncie odwiedzający mają możliwość nie tylko podziwiania jego zabytkowej formy, ale także zapoznania się z nowoczesną wystawą i eksponatami, które przybliżają historię oraz technikę używaną w dawnych czasach. Bilet wstępu: normalny – 23 zł, ulgowy – 17 zł, w środy wstęp jest bezpłatny.
PRZECZYTAJ TEŻ: Długie Pobrzeże w części otwarte, działa już kładka na Wyspę Spichrzów
Rozpoczęty w 2020 r. remont Żurawia trwał ponad 3 lata. Jest to pierwsza tak kompleksowa renowacja zabytkowego dźwigu od czasu jego odbudowy po zniszczeniach dokonanych podczas II wojny światowej.
Żuraw w technologii 3D
Goście doceniają zastosowanie nowoczesnych technologii, wśród nich - wirtualny przewodnik po XVII-wiecznym gdańskim porcie pod postacią gdańskiego kupca i armatora Hansa Krossa.
- Nigdzie wcześniej nie spotkałem się z sytuacją, aby to awatar omawiał tematykę każdej z sekcji wystawy. Co ciekawe, wchodzi on w interakcję, zapraszając osoby do podejścia bliżej i posłuchania jego historii – opowiada turysta Rafał.
Oprócz Hansa Krossa na ekspozycji spotkać można również pana palowego – urzędnika pobierającego cło od przywożonych do miasta towarów oraz karczmarza - właściciela tawerny. Obie postaci są wykreowane technologią trójwymiarowych, ruchomych hologramów i obok mappingu 3D, ekranów panoramicznych i stanowisk interaktywnych, są jednymi z licznych multimediów wzbogacających wystawę „Złoto za zboże. Morska potęga Gdańska”.
– Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego, jak pięknie został odrestaurowany. W szczególności zachwyciły nas odtworzone w najdrobniejszych szczegółach historyczne pomieszczenia, które nawiązują do XVII-wiecznych obrazów. Zabytkowe eksponaty, takie jak oryginalne monety, meble, naczynia oraz miary i wagi, zostały wkomponowane w aranżację wystawy jako przedmioty codziennego użytku – zauważa turystka Iwona.
W celu zwiedzenia Żurawia turyści Iwona i Rafał przyjechali z położonego na Śląsku Jaworzna. Aby zobaczyć jedną z ikon Gdańska po modernizacji, przemierzyli ponad 500 kilometrów. Ta imponująca odległość podkreśla popularność obiektu oraz świadczy o ogromnym zainteresowaniu turystów nie tylko z Trójmiasta, ale i z różnych zakątków świata.
Napisz komentarz
Komentarze