Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gdynia: Odwołanie Wojciecha Kodłubańskiego i alarm ws. polityki kadrowej

Przed gdyńskim Urzędem Miasta Klub Radnych Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich i Lewicy zorganizował konferencję poświęconą polityce kadrowej prezydent Aleksandry Kosiorek. W trakcie spotkania z dziennikarzami padły dwa nazwiska - Wojciecha Kodłubańskiego, członka Rady Nadzorczej Portu Gdynia oraz Anny Błaszczyk, "jednej z najbliższych doradczyń z polityczną przeszłością". Prezydent Gdyni poinformowała, że na początku tygodnia wycofała rekomendację dla Wojciecha Kodłubańskiego.
Wojciech Kodłubański
Wojciech Kodłubański, prezes Towarzystwa Miłośników Gdyni

Autor: gdynia.pl

- Apelujemy, w trosce o wizerunek naszego miasta i najważniejszej strategicznej spółki, Portu Gdynia, do pani prezydent, by dokonała zmiany dotyczącej obsady stanowiska w Radzie Nadzorczej gdyńskiego portu - powiedział Tadeusz Szemiot, szef Klubu Radnych KO, Ruchów Miejskich i Lewicy.

Jak później doprecyzował radny PO, chodzi o zastąpienie wskazanego przez miasto członka Rady Nadzorczej portu Wojciecha Kodłubańskiego osobą, która "nie budzi kontrowersji".

PRZECZYTAJ TEŻ Kuriozalna sesja gdyńskiej RM. Wotum zaufania dla Aleksandry Kosiorek

24 czerwca br. prezydent Aleksandra Kosiorek podpisała pismo zgłaszające Wojciecha Kodłubanskiego do Rady Nadzorczej w Zarządzie Morskiego Portu Gdynia.

O Wojciechu Kodłubańskim - przedsiębiorcy, prezesie Towarzystwa Miłośników Gdyni, głośno zrobiło się pod koniec czerwca br., po tym jak został mianowany prezesem Polskich Linii Oceanicznych. W reakcji na nominację europoseł Janusz Lewandowski zamieścił na platformie X komentarz: "Pytanie do władz Agencji Rozwoju Przemysłu. Dlaczego mianowali na prezesa Polskich Linii Oceanicznych byłego esbeka Wojciecha Kodłubańskiego? Skandal! ". 

Salon 24 podał, że za nominacją stoi ugrupowanie Polska 2050. Z kolei w Gazecie Wyborczej można było przeczytać, że dane Kodłubańskiego można znaleźć w katalogu IPN zawierającym funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa. Od sierpnia 1986 r. do września 1987 r. Kodłubański był młodszym inspektorem w stopniu szeregowego w Wydziale III-1 WUSW w Gdańsku, który zajmował się rozpracowywaniem opozycji na uczelniach.  Ostatecznie 26 czerwca Agencja Rozwoju Przemysłu zakomunikowała, że nowy prezes oraz osoba odpowiedzialna za sfałszowanie jego dokumentów zostały zwolnione.

O "dziwnych trybach powoływania współpracowników do Urzędu Miasta" mówił z kolei radny Łukasz Piesiewicz. W tym kontekście wymienił Annę Błaszczyk z Gdyńskiego Dialogu, do niedawna aktywną polityczkę. W 2019 r. była kandydatką Kukiz15 w wyborach do Europarlamentu, działała też w Stowarzyszeniu Polskie Sprawy Agnieszki Ścigaj, obecnie posłanki PiS.

- Należę do gdynian, którzy są najbardziej zaskoczeni tym, że nie doszło do koalicji między naszym środowiskiem a panią prezydent - stwierdził Tadeusz Szemiot. I dodał nieco tajemniczo: - Z czasem będą się odsłaniać przesłanki, dlaczego do tej koalicji nie doszło.

Zaraz po wystąpieniu radnych koalicji ich miejsce zajął... Wojciech Kodłubański, który najpierw obarczył Klub KO, Ruchy Miejskie i Lewica winą za brak koalicji z Gdyńskim Dialogiem w Radzie Miasta. Powiedział także, że oskarżenia pod jego adresem są "fałszywe i kłamliwe", a sprawą już zajmują się jego prawnicy. 

- Odnoszenie się do tego, co było 40 lat temu, jest podłe i niskie - stwierdził były prezes PLO, przypominając swoje wcześniejsze epizody solidarnościowe. - O tych sprawach wszyscy, łącznie z Januszem Lewandowskim, wiedzieli.

- Pan Kodłubański był wieloletnim doradcą ministra, członkiem Krajowej Izby Gospodarczej. Ministerstwo delegowało go także do prac w radach nadzorczych, m.in. w Pomorskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej - powiedziała po konferencji Aleksandra Kosiorek. - Jednak ze względu na fakt, że ta kandydatura budzi dziś kontrowersje, po rozmowie z ministerstwem już kilka dni temu podjęłam decyzję o wycofaniu mojej rekomendacji. Liczy się dla mnie jak najbardziej prawidłowa współpraca z ministerstwem.

PRZECZYTAJ TEŻ Co w gdyńskim magistracie robi Centralne Biuro Antykorupcyjne?

Odnosząc się do kwestii zatrudnienia Anny Błaszczyk prezydentka Gdyni przypomniała, że osoba ta została zatrudniona zgodnie z przepisami ustawy o samorządzie gminnym i ustawy o pracownikach samorządowych.

- Jest ona pracownikiem Biura Prezydenta, odpowiedzialnym za pomoc w organizacji pracy - wytłumaczyła Aleksandra Kosiorek. - Nie ma w tym żadnym wątków wpływania na politykę miasta. Jest to zwykły urzędnik przyjęty do pracy merytorycznej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Towarzysz Waciak 22.07.2024 19:13
I znowu nas ograli cwaniacy zWSI. Zamiast kupionego przez deweloperów Szczurka mamy wnuczkę z WSI podwórka

jeśli ktoś mysli, że tu chodzi o sprawiedliwość... 19.07.2024 12:36
...to wykazuje się dużą naiwnością. Jest, po prostu, okazja dokopać nowej ekipie... A ten człowiek doskonale funkcjonował w środowisku, które go teraz "zadenuncjowało". Bo to tajemnica poliszynela. Gdynia to takie miasto, gdzie praktycznie wszyscy "starzy" gdynianie są w coś umoczeni. Takie czasy były i w firmach żeglugowych byle kto nie pracował. Włącznie z Lewandowskim...

Reklama
Reklama
Reklama