Jak informuje gdańska policja, policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją pracowali nad sprawą dotyczącą znęcania się nad zwierzętami. Od początku dochodzenie nadzorował prokurator i gdy tylko policjanci zdobyli dostateczne informacje oraz skoordynowali działanie innych służb i instytucji, we wtorek 2 lipca 2024 roku, została przeprowadzona tzw. realizacja. Poprzedziła ją odprawa w siedzibie Straży Miejskiej, na której dowodząca działaniami policjantka szczegółowo omówiła plan czynności oraz zagrożenia, jakie mogą nastąpić w trakcie działań.
– Gdy wszystko zostało omówione, policjanci, strażnicy miejscy, inspektorzy weterynarii, biegły sądowy z zakresu weterynarii, eksperci od egzotycznych zwierząt, pracownicy schroniska oraz konwojenci przemieścili się w rejon dzielnicy Olszynka, gdzie zgodnie z ustaleniami przebywały zwierzęta. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze weszli na teren jednej z posesji, okazali mieszkańcowi prokuratorskie postanowienie i przystąpili do czynności – relacjonuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Mundurowi wskazują, że w budynku mieszkalnym zabezpieczone zostały m.in. pustułka, myszołowiec towarzyski oraz puchacz, natomiast w pomieszczeniu gospodarczym, w prowizorycznej skrzyni policjanci znaleźli pytona siatkowanego. Dodatkowo funkcjonariusze znaleźli w klatce na dworze dwa dorosłe oraz trzy młode króliki. Jak ustalono, zwierzęta były przeznaczone na pokarm dla węża.
– Podczas czynności policjanci ujawnili w mieszkaniu kilka porcji marihuany oraz kilkadziesiąt tabletek w woreczku strunowym, które zabezpieczyli i przekazali do badań biegłemu sądowemu. Wszystkie zwierzęta zostały bezpiecznie przetransportowane w specjalnych kontenerach do wcześniej ustalonych miejsc. Następnie grupa realizacyjna pojechała w rejon Śródmieścia, gdzie w kolejnym mieszkaniu został zabezpieczony pyton królewski, dwa boa dusiciele oraz jeden pyton tygrysi. Gady były trzymane w walizkach – zaznacza asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
W miejscach, gdzie zwierzęta zostały ujawnione, pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy wykonali szczegółowe oględziny, a policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczył ślady. Po przesłuchaniu świadków policjanci sporządzoną i zabezpieczoną dokumentację przekazali prokuratorowi, a zatrzymany 35-latek spędził noc w policyjnym areszcie przed postawieniem zarzutów. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi mu kara nawet 3 lat więzienia, a po zbadaniu przez biegłego zabezpieczonych substancji, może również stać się podejrzanym o posiadanie nielegalnych substancji.
Napisz komentarz
Komentarze