Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

„Drużyna A(A)” twórców filmu „Johnny”. Będzie kolejny hit?

W jednej z głównych ról „Drużyny A(A)” zobaczymy aktorkę z Pomorza – Danutę Stenkę. Dla tej roli ogoliła się niemal na łyso. Czy będzie kolejny hit? Przekonamy się już 20 września.
„Drużyna A(A)”
„Drużyna A(A)”. Kadr z filmu

Autor: M. Dąbal

Twórcy hitu „Johnny”, filmu, który najpierw święcił triumfy w kinach (ponad milion sprzedanych biletów), a następnie na platformach streamingowych, kończą pracę nad nowym filmem „Drużyna A(A)”.

„Drużyna A(A)’’ wkrótce trafi do kin. O czym jest film? 

To ma być mocna historia. Czwórka uzależnionych krzyżowo alkoholików, żeby uratować swój ośrodek terapeutyczny, podejmuje się przeszmuglowania przez całą Polskę dwóch cystern spirytusu. Dla własnego bezpieczeństwa porywają w trasę swojego terapeutę. Podróż okazuje się jednak bardziej niebezpieczna niż się spodziewali, bo w ślad za nimi – a raczej za nielegalnie przewożonym alkoholem – podąża również Celniczka, która nie do końca jest tym, za kogo się podaje. Od tej pory wszystko się komplikuje. Co może pójść nie tak?

W najnowszym filmie twórców hitu „Johnny” zobaczymy: Danutę Stenkę, Łukasza Simlata, Magdalenę Cielecką, Michała Żurawskiego, Marię Sobocińską, Mikołaja Kubackiego i Leszka Lichotę. Za reżyserię odpowiada Daniel Jaroszek, a za produkcję – Robert Kijak (NEXT FILM).

„Drużyna A(A)”

Autorami scenariusza są Jacek Wasilewski i Tomasz Kwaśniewski

– Moja podstawowa nadzieja tkwi w szczególe, że widzowie odczują to, iż „Drużyna A(A)” kończy się in plus. Że, pomimo tych wszystkich dylematów naszych bohaterów, nie tylko związanych z piciem alkoholu i niepiciem, ale przede wszystkim z własnym życiem i emocjami, z którymi nie potrafią sobie poradzić, film zostawi bardzo jasną furtkę do tego, że jednak to światełko zawsze gdzieś tam na horyzoncie jest. Tylko trzeba je zauważyć. I spotkać ludzi, którzy pomogą je dostrzec – mówi wcielający się w postać terapeuty Łukasz Simlat.

Czy uda im się powtórzyć sukces kasowy filmu „Johnny”? Przekonamy się już 20 września.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama