Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Przyjaźń mieszkańców w cieniu rządów dyktatora. Chojnice zawieszą współpracę z białoruskim Mozyrem?

Radni z klubu PiS w Chojnicach chcą, by miasto zawiesiło stosunki partnerskie z władzami Mozyra na Białorusi. Ma to być protest przeciwko łamaniu praw człowieka i nieludzkiej polityki w tym kraju dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Burmistrz Arseniusz Finster jest przeciwny i zapowiada, że jego klub zagłosuje przeciwko takiej uchwale.
W 2017 roku w Chojnicach w 15-rocznicę zawarcia umowy partnerskiej władze Chojnic i Mozyra podpisały deklarację o podtrzymaniu współpracy. Obecnie sytuacja między krajami jest napięta, ale burmistrz Chojnic nie chce tego przenosić na współpracę z mieszkańcami Mozyra (foto: Olek Knitter)

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Chojnicach radny Bartosz Bluma zapowiedział, że klub PiS wystąpi z uchwałą o zawieszenie stosunków partnerskich Chojnic z białoruskim Mozyrem. Jeszcze w listopadzie sam burmistrz mówił o takiej możliwości, ale wówczas uzależniał tę decyzję od tego, czy i co odpiszą w liście władze Mozyra, które poprosił o ocenę sytuacji w ich kraju oraz na granicy. - Jeśli odpowiedź będzie humanitarna, to pewnie nie zawiesimy stosunków. Jeśli jednak tej odpowiedzi nie będzie, to może tak się stać – mówił w listopadzie Finster.

Zanim jednak odpowiedź przyszła, burmistrz Arseniusz Finster poprosił radę, by ta jednak nie podejmowała żadnych decyzji. Miał go o to poprosić wicemarszałek Senatu Bogdan Borusiewicz. I temat … zawieszono aż do teraz. Podczas ostatniej sesji Bartosz Bluma zapowiedział, że klub PiS wystąpi na kolejnej sesji z inicjatywą podjęcia uchwały o zawieszeniu stosunków Chojnic oraz białoruskiego Mozyra. Na tej samej sesji burmistrz Arseniusz Finster odczytał list od władz Mozyra. Jak sam podsumował, to odpowiedź bardzo dyplomatyczna. Jednak burmistrz optuje przy swoim. - Pan wicemarszałek Senatu Bogdan Borusiewcz poprosił mnie, abym rozważył możliwość niezawieszania stosunków partnerskich z Mozyrem. Proszę zauważyć, że obecnie z władzami Mozyra nie odwiedzamy się nawzajem. Mamy tam jednak wielu przyjaciół, którzy tworzą to społeczeństwo. Istotni dla nas są bowiem ludzie tacy jak chociażby Elena Rudenko, założycielka i dyrektorka zespołu „Poleska Zorka” z Mozyra, która jest Honorowym Obywatelem Miasta Chojnice. Jestem z nią w stałym kontakcie i jest ona wrażliwa na to, co się dzieje – mówi burmistrz Arseniusz Finster. - Uważam, że zawieszenie nie ma sensu i mój klub zagłosuje przeciwko.

Pan wicemarszałek Senatu Bogdan Borusiewcz poprosił mnie, abym rozważył możliwość niezawieszania stosunków partnerskich z Mozyrem. Proszę zauważyć, że obecnie z władzami Mozyra nie odwiedzamy się nawzajem. Mamy tam jednak wielu przyjaciół, którzy tworzą to społeczeństwo. Istotni dla nas są bowiem zwykli ludzie.

Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic

Chęć zawieszenie stosunków między miastami uzasadnił radny Zdzisław Januszewski. - Miasta partnerskie powinny ze sobą współpracować, dążyć do wymiany kulturalnej, gospodarczej oraz informacyjnej. Ustanowione na poziomie samorządów relacje mają więc charakter oficjalny. Nie da się więc obronić stanowiska burmistrza Chojnic, że mówimy o przyjaźni między ludźmi i organizacjami. Tego typu relacje będą nadal i nikt nie chce ich potępiać. Mówimy tu jednak o relacjach i umowach między samorządami z dwóch narodów, z czego jeden jest uznawany za rządzony przez dyktatora. Na Białorusi prześladowana i tłamszona jest nie tylko opozycja, ale też mniejszość Polska czy tacy działacze jak Angelika Borys czy Andrzej Poczobut, a Siarhiej Cichanouski został skazany na 18 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Na Białorusi kontynuowana jest też hybrydowa agresja na naszą granicę – wylicza radny Zdzisław Januszewski.

Radny podkreśla też, że właśnie w trosce o dobre relacje międzyludzkie, transparentność i uczciwość oraz honor, a także będąc zatroskanym o los Białorusinów, których prawa człowieka są nieustannie łamane, Rada Miejska ma obowiązek zawiesić relacje partnerskie z władzami Mozyra. - To dla samorządu jedyny konkretny i namacalny wyraz niezgody oraz protestu wobec nieludzkiej polityki dyktatora Łukaszenki. To też jedyny obecnie możliwy wyraz wsparcia ze strony samorządu dla ludzi dotkniętych prześladowaniami w ich kraju. Jednocześnie warto zastanowić się, jak zacieśnić relacje międzyludzkie i jak poprzeć działaniami naszą przyjaźń z mieszkańcami tego miasta – mówi Zdzisław Januszewski.

 

Mówimy tu jednak o relacjach i umowach między samorządami z dwóch narodów, z czego jeden jest uznawany za rządzony przez dyktatora. Na Białorusi prześladowana i tłamszona jest nie tylko opozycja, ale też mniejszość Polska czy tacy działacze jak Angelika Borys czy Andrzej Poczobut, a Siarhiej Cichanouski został skazany na 18 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Na Białorusi kontynuowana jest też hybrydowa agresja na naszą granicę

Zdzisław Januszewski. / radny Rady Miejskiej w Chojnicach

- Ja też nie akceptuję pana Łukaszenki i wiem, co się dzieje na Białorusi. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyście jako Rada Miejska wyrazili swój sprzeciw wobec sytuacji na Białorusi. Ja też się pod tym podpiszę. Jednak my przyjaźnimy się z mieszkańcami i z członkami stowarzyszeń w Mozyrze. Jeśli zerwiemy lub zawiesimy stosunki, to ci ludzie, w tym dzieci z Poleskiej Zorki, nie będą mogli do nas przyjechać, np. na Dni Chojnic. Ja nie będę spotykał się z merem Mozyra, ale zawieszenie zablokuje możliwość przyjazdu do nas członkom różnych stowarzyszeń. Proszę to też zrozumieć, to są wspaniali ludzi, sam byłem u nich kilka razy – odpowiada burmistrz Arseniusz Finster. - Zawsze najłatwiej jest zawiesić, zamrozić, powiesić, zakopać. Nie o to chodzi. Musimy działać dyplomatycznie. A co do granicy, to możemy dyskutować, czy my jako kraj również postępujemy właściwie, wypędzając uchodźców do lasu.

Ja też nie akceptuję pana Łukaszenki i wiem, co się dzieje na Białorusi. Jednak my przyjaźnimy się z mieszkańcami i z członkami stowarzyszeń w Mozyrze

Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic

Burmistrz Arseniusz Finster dodaje, że dzięki tym kontaktom i przyjazdom do Chojnic Białorusini widzą czym tak naprawdę jest Unia Europejska i jak żyje się w kraju będącym jej członkiem. - To jest edukacja, której nie uda się zrobić przez telefon czy internet – dodaje Finster.

Ostatni kontakt z władzami Mozyra miasto miało pod koniec stycznia 2020 roku, kiedy to przedstawiciele tego miasta gościli na obchodach 100-lecia powrotu Chojnic do ojczyzny.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama