Na sopockiej plaży można znów wypożyczyć plażowy kosz. Sopockie kosze plażowe wykonane są z naturalnego materiału – oryginalnego indonezyjskiego rattanu. Wyglądem przypominają te, które były używane na plaży w Sopocie na początku XX w.
Plażowy kosz to piękna historia życia kurortowego, dla wielu sentymentalne wspomnienie. W PRL, jak mawiał znawca Sopotu, Wojciech Fułek, w plażowym koszu toczyło się sopockie życie intymne, drugie życie plaży… Plażowe kosze to był wtedy hit lata, nawet szpan, na pewno jeden z elementów szpanowania, a nawet powiew przedwojennego świata kurortowego. Zamawiała je zwykle plażowa arystokracja, ci którym mebel ów kojarzył z się z przedwojenną elegancją, dawnym dobrym stylem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lato w Sopocie, gdy nie było jeszcze strojów kąpielowych. Jak się ubierano?
W plażowych koszach można było kiedyś nie tylko ochronić się przed słońcem, ale też odpoczywać w deszczową pogodę. Stały na plaży dostępne dla każdego. Nie jeden spędził w nich noc. Słynny fotograf Marek Karewicz tak przed laty wspominał nocleg podczas pierwszego festiwalu jazzowego: - Lata 50. Miałem w kieszeni 10 złotych. Spędziłem w plażowym koszu numer 406 pod Grand Hotelem pięć wspaniałych nocy! Mieszkałem w koszu, bo nie było mnie stać na nic innego.
Kosze plażowe w Sopocie. Tak kiedyś z nich korzystano
Zaistniały na dawnych fotografiach. Tych przed-, ale i powojennych. W książce Wojciecha Fułka rozdział - „Towarzysz na plaży" wieńczy zdjęcie siedzącego właśnie w plażowym koszu, rozebranego do kąpielówek, premiera Józefa Cyrankiewicza, który robi zdjęcie - ponoć pierwszym w Polsce polaroidem – małżonce, słynnej aktorce Ninie Andrycz.
***
Sopocka wypożyczalnia plażowych koszy jest czynna (jeśli nie pada) od poniedziałku do niedzieli, w godz. 9.00-18.00. Koszt wynajmu to 10 zł za godzinę i 47 zł za dzień (liczy się czas od momentu wypożyczenia do godziny 18.00). Sopocianie posiadający Kartę Mieszkańca mogą wypożyczyć kosze ze zniżką: 5 zł za godzinę i 30 zł za dzień.
Napisz komentarz
Komentarze