Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wielokulturowy piknik w Gdańsku okazją do spotkań z różnorodnością

Dziesiątki atrakcji muzycznych i kulinarnych, spotkania z różnorodnymi kulturami otaczającymi nas na co dzień, ale też po prostu okazja do dobrej zabawy. Tak, mimo kapryśnej aury, w kilku słowach opowiedzieć można o sobotnim (22 czerwca 2024 r.), drugim Wielokulturowym piknikiem w ramach World Refugee Day w Gdańsku.
Wielokulturowy piknik w Gdańsku okazją do spotkań z różnorodnością
Uczestnicy Wielokulturowego Pikniku Rodzinnego na Placu Zebrań Ludowych w Gdańsku. Nz. m.in. Oleksandr Plodystyi - konsul Ukrainy w Gdańsku (trzeci z lewej), marszałek Bogdan Borusewicz (drugi z prawej w pierwszym rzędzie), zastępca prezydent Gdańska Monika Chabior (trzyma flagę z prawej), żołnierze Orkiestry Sił Zbrojnych Ukrainy z Kijowa

Autor: Piotr Połoczański | gdansk.pl

Piosenki Eltona Johna czy Pocahontas, poczęstunki z różnych zakątków świata – m.in. tatarskie przysmaki czy tradycyjna kuchnia i herbata turecka, a także pokaz sprzętu ratowniczego i strażackich wozów bojowych, to tylko niektóre atrakcje, jakie w sobotę czekały na Placu Zebrań Ludowych w Gdańsku. 

Światowy Dzień Uchodźcy. Wielokulturowy piknik w Gdańsku

Drugi, Wielokulturowy piknik w ramach World Refugee Day obok łącznie tysięcy gości zgromadził dziesiątki namiotów reprezentujących pomorskie organizacje i instytucje w tym Uniwersytet Gdański, Radio Gdańsk, gdańskie koło Towarzystwa Św. Brata Alberta czy Caritas. 

Na najmłodszych czekały też stanowiska, gdzie można było zrobić własny magnes, zwierzęta z balonów, pobawić się na tzw. dmuchańcach albo pogonić wielkie bańki mydlane. Były warsztaty artystyczne, rękodzieła, konkursy, strefa relaksu, a chętni liczyć mogli na informację oraz doradztwo prawne i psychologiczne w językach: polskim, ukraińskim, angielskim i rosyjskim. 

Spotkaniom z kulturą towarzyszyła zmienna aura, a ulewny deszcz powodował momentami, że plac pustoszał, by jednak po chwili na nowo zapełnić się piknikowcami.

CZYTAJ TEŻ: Południe się gotuje. Dlatego do turystów uśmiecha się Północ, cała pod szarym niebem

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama