Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Słupsku otrzymali wiadomość o napastniku, który w samym centrum miasta miał wybiec na jezdnię przed jadący samochód, po czym nożem kilka razy uderzył w karoserię auta. Po uszkodzeniu pojazdu – na szczęście nikt z pasażerów nie ucierpiał – oddalił się. Policjanci ustalili szczegóły zdarzenia, po czym sprawdzili okolicę, by zatrzymać agresora.
W Słupsku zdemolował sklep. Później zaatakował nożem… samochód
Tymczasem nadeszły informacje o agresywnym i pobudzonym mężczyźnie w innej części miasta. Ostatecznie zatrzymano 44-latka i osadzono go w policyjnym areszcie. Mieszkaniec Słupska nadal był agresywny, uszkodził w celi stół, siedzisko oraz łóżko i materac. Okazało się, że zatrzymany nie tylko zaatakował wspomniany samochód, lecz kilka dni wcześniej na terenie Słupska zdemolował sklep.
Podejrzanego przesłuchano, udało się też zabezpieczyć nagrania kamer monitoringu. Mężczyzna usłyszał cztery zarzuty dotyczące zniszczenia mienia i spowodowania szkód w łącznej wysokości 50 tysięcy złotych. Piąty zarzut dotyczy kierowania gróźb karalnych.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie. Słupszczanin spędzi za kratami co najmniej najbliższy miesiąc. Policjanci złożyli też wniosek o zbadanie mężczyzny przez psychiatrę.
Popełnione przestępstwa zagrożone są karą do 5 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze