W środę 29 maja, przed godziną 11.00, dyżurny puckiej komendy został powiadomiony o podpaleniu w Celbowie. Na miejscu policjanci z puckiej patrolówki ujawnili palące się ubrania oraz palącą się w niedalekiej odległości oponę. Po kilku minutach mundurowi zostali skierowani na drugą interwencję do Żelistrzewa, gdzie według zgłoszenia pali się stos balotów. Straż Pożarna obecna na miejscu prowadziła akcję gaśniczą, a puccy mundurowi prowadzili czynności zmierzające do ustalenia okoliczności powstania pożaru.
Funkcjonariusze, w wyniku zebranych informacji ustalili, że sprawcą jest zgłaszający o podpaleniu ubrań i opony w Celbowie. Patrol policji od razu pojechał do miejsca zamieszkania osoby, która według ustaleń policjantów dokonała przestępczego czynu. Na miejscu zastali 32-letniego mieszkańca powiatu puckiego, który potwierdził podpalenie w Celbowie za co został ukarany mandatem karnym w wysokości 500zł. Policjanci ustalili także, że 32-latek podpalił stos balotów w Żelistrzewie. Dowiedzieli się, że mężczyzna wpadł na pomysł podpalenia dlatego, że posiadał przy sobie puste opakowanie po papierosach. Chciał również powiadomić służby o tym zdarzeniu, jednak rozładował mu się telefon, a gdy wrócił do domu by go naładować i wówczas powiadomić służby, policjanci go zaskoczyli. Mundurowi z puckiej komendy zapukali do jego drzwi zanim zdążył ich sam powiadomić.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Po przebadaniu na zawartość alkoholu okazało się, że sprawca miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci śledczy i technik kryminalistyki z puckiej komendy. W związku z pożarem nikt nie odniósł obrażeń. Po wytrzeźwieniu 32-letni podpalacz z powiatu puckiego usłyszał zarzut uszkodzenia 120 balotów sprasowanej słomy o wartości 12 tys. zł, na szkodę mieszkańca naszego powiatu. Dobrowolnie poddał się karze grzywny i naprawienia szkody w całości. Teraz sąd zdecyduje o losie podpalacza.
Napisz komentarz
Komentarze