Trójmiejski Marsz Równości odbył się po raz pierwszy w czasie kadencji nowych władz państwowych i samorządowych, które nie tylko objęły paradę patronatem, także włączyły się do jej przeprowadzenia. Wśród uczestników pojawiły się więc przedstawicielki rządu - minister Katarzyna Kotula i Agnieszka Buczyńska, europosłanka Magdalena Adamowicz, posłanka Agnieszka Pomaska, liderki trójmiejskich samorządów - Aleksandra Dulkiewicz, Magdalena Czarzyńska-Jachim oraz Aleksandra Kosiorek.
- Nasze nastroje są dziś gorące, świętujące, celebrujące, po prostu szczęśliwe. Czy czujemy różnicę w tym, że w Polsce zmienił się rząd? Realnie, w naszych życiach, czujemy tę różnicę. Jesteśmy ciekawi tego, co przed nami, ale też bardzo szczęśliwi, że te zmiany zaszły, że możemy czuć się jak równouprawnieni obywatele i obywatelki naszego kraju - mówiła Marta Magott, radna Gdańska i współorganizatorka Trójmiejskiego Marszu Równości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wejdą o świcie do morza, by wspomóc hospicjum. Zostań jednym z tysiąca Aniołów
Marsz wyruszył spod Urzędu Marszałkowskiego przy ul. Okopowej, następnie przeszedł ulicami: Wały Jagiellońskie - Podwalem Grodzkim - Błędnikiem - Popiełuszki - Nowomiejską - Narzędziowców - Malarzy. Manifestacja odbywała się pod hasłem: „Otwórz drzwi na… miłość, równość, różnorodność - na nas!”. Do głównych postulatów Marszu należały:
- prawo do małżeństw jednopłciowych wraz z możliwością adopcji,
- refundowana tranzycja i godna opieka państwa dla osób transpłciowych i niebinarnych,
- ochrona przed nienawiścią motywowaną homofobią w każdej przestrzeni,
- prawo do swobodnego wyrażania swojej tożsamości i ekspresji i decydowania o swoim ciele
Napisz komentarz
Komentarze