Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zarwała się kładka dla pieszych nad Wierzycą. Wytrzymała miesiąc

Wybudowana zaledwie przed miesiącem kładka dla pieszych nad Wierzycą w Kręgu w gminie Starogard Gdański zarwała się przed kilkoma dniami. Miała pomóc mieszkańcom w przemieszczaniu się na czas remontu mostu. Teraz został im objazd, którym muszą nadrabiać prawie 30 kilometrów. Starostwo zapewnia, że robi wszystko, aby przywrócić ruch pieszy kładką, jednak konieczne są jej rozbiórka i posadowienie od nowa.
zarwana kładka w Kręgu

Autor: Witold Beyer

Krąg: Zarwała się kładka dla pieszych nad Wierzycą

Mieszkańcy Kręgu z niepokojem przyglądali się przechylającej się kładce dla pieszych. Zwłaszcza, że na czas remontu mostu na Wierzycy w tej miejscowości właśnie kładka miała im zapewnić połączenie do szkoły i pracy. 

To jest dramat. Zaledwie udało nam się jakoś ogarnąć nowy dojazd do pracy, to znowu wszystko runęło. Nikt nikomu nie chce robić na złość, po prostu chcemy normalnie przetrwać czas remontu mostu.

Mieszkańcy Kręgu

– Nie mamy żadnej racjonalnej drogi do swoich domów – opisuje obecną sytuację Witold Beyer, jeden z mieszkańców. – Objazd, jaki nam wytyczono, ma 28 km w jedną stronę. Obiecane inne objazdy, kładka, autobusy nie są realizowane. Oskarżono nas o grę polityczną i w tym momencie nikt nas nie słucha. Przecież chodzi o nasze bezpieczeństwo i domowe budżety.

Zdaniem mieszkańców, wytyczony objazd jest najdłuższy w gminie. Nie kryją, że są mocno rozżaleni. 

– O tym, że most będzie remontowany, wiadomo było już od dawna – mówią. – Dlaczego nie udało się wyznaczyć krótszego objazdu? Przecież to my musimy płacić za znacznie dłuższy dojazd.

Co w przypadku, jeżeli konieczna będzie szybka pomoc medyczna? 

– Karetka jedzie do nas 40 minut – podkreśla Witold Beyer. – A co, jak ktoś dostanie udaru lub zawału?

Wśród problemów, z jakimi dodatkowo się borykają, mieszkańcy wymieniają też znacznie wyższe stawki za wywóz nieczystości (podrożał o ponad 100 zł). Zwracają też uwagę, że dzieci muszą czekać na świetlicy na autobus i jadą do domu średnio godzinę. Taka sama sytuacja jest rano, w drodze do szkoły.

Mieszkańcy zaznaczają, że kładka umożliwiała im pozostawienie pojazdów po jednej stronie mostu i skorzystanie z transportu zbiorowego po jego drugiej stronie. 

– Korzystamy z dwóch dróg awaryjnych krótszych niż wytyczony objazd, ale ich stan jest słaby – wyjaśnia Witold Beyer. – Mimo obietnic pani wójt oraz starosty, a także zarządu dróg, wszyscy umywają ręce. 

Planowana inwestycja prawdopodobnie się przedłuży, choć byliśmy zapewniani, że potrwa jedynie do końca czerwca. Wykonawca jednak dopiero na zebraniu przyznał, że umowa jest do października z możliwością przedłużenia. Wnioskowaliśmy o most pontonowy albo most tymczasowy. Jednak usłyszeliśmy, że koszt byłby za wysoki. Na własną rękę organizujemy sobie pomoc w transporcie, bo koszty miesięczne mieszkańców Kręgu w związku z tak długim objazdem to 100 tys. zł. Firmy lokalne także mocno odczuły te niedogodności.

Witold Beyer / mieszkaniec Kregu

Kładka w Kręgu ma zostać zbudowana od nowa

Mieszkańcy o złym stanie kładki informowali wójt gminy i starostwo. 

– W piątek, 22 marca po godzinie 16 zostałam powiadomiona przez mieszkankę Kręgu o uszkodzeniu tymczasowej kładki. Niezwłocznie próbowałam zawiadomić inwestora, tj. Powiatowy Zarząd Dróg w Starogardzie Gdańskim. Nie mogąc się z nim skontaktować, zadzwoniłam na numer alarmowy 112 i udałam się na miejsce zdarzenia, gdzie rozmawiałam z przedstawicielem wykonawcy, Romanem Formelą, który był na terenie budowy. Poinformował mnie, co się wydarzyło oraz co zamierza zrobić – tłumaczy wójt gminy Starogard Gdański Magdalena Forc-Cherek.

Wyjaśnia, że „na miejscu pojawiły się Straż Pożarna oraz Policja, które ustalały okoliczności uszkodzenia kładki oraz rozważały sposób zabezpieczenia miejsca dla przechodniów”. 

Prowadziłam intensywne rozmowy z przedstawicielem PKS na temat organizacji transportu dla mieszkańców, który będzie uwzględniać oficjalne objazdy. Moja obecność wynikała z obawy o bezpieczeństwo mieszkańców oraz konieczności przeorganizowania komunikacji publicznej. Ustaliłam również, że sprawę tej katastrofy prowadzi Powiatowy Nadzór Budowlany – mówi wójt Magdalena Forc-Cherek.

Z prośbą o informację w sprawie kładki zwróciliśmy się też do Starostwa Powiatowego w Starogardzie Gdańskim. 

Czynione są wszelkie starania, aby przywrócić ruch pieszy wspomnianą kładką, jednak, ze względu na zaistniałą sytuację, konieczne są jej rozbiórka i posadowienie od nowa.

Ewa Macholla-Jacewicz / rzeczniczka starosty starogardzkiego

– Warto podkreślić, że most w Kręgu to obiekt, który został wybudowany w 1961 roku. W trakcie aktualnie prowadzonych prac okazało się, że podczas budowy w latach 60. użyto kamieni, aby wzmocnić przyczółki obiektu. To rozwiązanie w obecnej technologii jest nieakceptowalne. Kamienie został wyłowione i wywiezione 30 przyczepami. Pragniemy podkreślić, że inwestycja w Kręgu jest dla nas priorytetem i, chcąc sprostać oczekiwaniom mieszkańców, po ustaleniu z wykonawcą planujemy, że do zakończenia tego przedsięwzięcia powinno dojść pod koniec lipca –  dodaje Ewa Macholla-Jacewicz.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Znawca tematu 05.04.2024 15:15
Za tą awarię odpowiedzialność powinien ponieść Projektant za zły projekt, Inspektor Nadzoru za brak reakcji na tego typu zabudowywaną konstrukcję, PINB za odbiór i dopuszczenie do publicznego użytkowania takiego dziadostwa. Ktoś tu powinien polecieć ponieważ obiekt realnie stwarzał zagrożenie dla zdrowia i życia konstrukcji, a nie widać żeby rzeka uzyskała poziom wody stuletniej ponieważ dla takiej wody projektuje się obiekty tymczasowe.

alozj 05.04.2024 15:06
Od kiedy ocenianie co było przyczyna awarii obiektu inżynierskiego zajmuje się straż i policja? Tu chyba powinien pojawić się ktoś z wiedza i odpowiednimi uprawnieniami ( może ktoś z PINB)

olo 05.04.2024 15:03
Ciekawe kto to odbierał. Gołym okiem widać ze ta drewniana balustrada nie spełnia wymogu dopuszczalnego prześwitu miedzy elementami a co dopiero podpory wykonane zgodnie z sztuka partactwa.

Znawca tematu 05.04.2024 15:10
Olo nie produkuj się tak, jak napisał redaktor Po(Mi)licja wraz ze Strażakami ustali przyczyny awarii "bo od tego oni są, od tego są" jak mówi klasyk z Białegostoku :-). Z kolei PINB (powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego) jest od łapania much.

Znawca tematu 05.04.2024 14:57
Winę ponosi nadzór inwestorski oraz sam inwestor , że pozwolił na wybudowanie czegoś takiego. Już na pierwszy rzut oka widać, że podpory skrajne oraz pośrednie zostały błędnie zaprojektowane. Gdyby w nurcie rzeki zabito rury stalowe na których oparto by kładkę, to tego problemu by nie było, ale jak zwykle wygrywa kryterium ceny, więc mamy to co mamy czyli dziadostwo!!!

olo 05.04.2024 14:27
To wszystko jest dobre bo tanie. Studnie sie kładzie na dnie i nie zalewa betonem - tak ma być . skrajne podpory z "jersej" - tak ma być i najlepiej postawic na terenie bez zabezp. przed rozmyciem. Zapewne również nie ma pozwolenia wodnoprawnego - i tak ma być . Pytanie czy był projekt podpisany przez odp osobe :)

Jurek 01.04.2024 20:55
Debilizm zamiast poprosić wojsko o most bo takie są za darmo. Dają pieniądze potężne i nic z tego niema. Ktoś ma interes w tym. Szkoda gadać po prostu gospodarz dramat.

Znawca tematu 05.04.2024 14:52
Nic w życiu nie jest za darmo. Nawet jeżeli wojsko dysponuje konstrukcją mostu składanego np DMS-65 czy MS 22-80 to i tak za montaż i demontaż oraz wynajem ktoś to będzie musiał zapłacić. A tu widać że wykonawca zaoszczędził na podporach. I tak dla zrozumienia tematu zanim wykonawca coś zrealizuje to najpierw musi być sporządzony projekt na który jest wydana zgoda administracyjna. Czyli kładka przeszła cały proces inwestycyjny. Wina nie koniecznie może być po stronie wykonawcy, a na przykład po stronie Projektanta oraz urzędników którzy to zaakceptowali :)

J24 01.04.2024 11:29
Zadziwiające ! Ludzie latają w kosmos, a tu jakiś partacz buduje kładkę ( ! ) która wkrótce zawala się ! Powinien zwrócić wszelkie koszty i zająć się mniej odpowiedzialną pracą. Macanie kur ?

Tereska 01.04.2024 08:14
POWODEM AWARII KŁADKI MOGŁO BYĆ NIEDBAŁE POŚWIĘCENIE

Alek 01.04.2024 00:28
Mistrzowie badziewia są dziś, ile lat wytrzymał most syrenki w Warszawie?? Był na 3 lata, a służył ze 30. I jak tu nie tęsknić za komuną...

Miś 31.03.2024 23:51
Jestem ciekaw kto projektował tą kładkę?

Maria M 31.03.2024 22:53
Ciągle słyszę, że za komuny wszyscy kradli itd ale bloki mieszkalne, które dawno miały się rozpaść stoją i mają się całkiem dobrze, a wszyscy kradli. Teraz jeden kradnie, jak widać po miesiącu albo i wcześniej się rozwala. Chodnik koło mnie był ponad 40 lat. Zapadał się, był coraz bardziej krzywy, ale płytki były całe . Teraz i płytki rozpadają się i robią się wyboje po kilku miesiącach, albo i wcześniej można się zabić na nierownosciach, dołach, zapadliskach. Nie tylko chodników dotyczy fuszerka. Mieszkania mają wiele wad. Ściany o różnej wysokości i td.

Ktoś 31.03.2024 22:09
Pięknie mówi Pani wójt. Na pewno w Kręgu wszyscy ja kochaja

Czytelnik 31.03.2024 22:08
Po co? Zbieracie tylko pochwały a tych brak

Maria 31.03.2024 22:03
Urzędniczy bełkot Pani wójt i żadnych konkretów na następny tydzień. Zblizaja się wybory i należy ją wyrzucić, bo odpowiedź, że czynione są starania to może była dobra za komuny. Ludzie ogarnijcie się. Po świętach czymś trzeba dojechać do szkoły i pracy. Może pani wójt wyślę swój transport zastepczy albo sama zacznie wozić ludzi jak nie umie rozwiązać problemu

Tomek 31.03.2024 22:01
Dzisiejsi inżynierowie... Niestety czasami mam z nimi kontakt, część jest reformowalna i słucha uwag, ale są i tacy, którzy uważają się za najmądrzejszych. A potem telefony " qfa! Nie działa, schrzaniłeś" etc... I moja krótka odpowiedź " a co to ja tam mówiłem na ten i tamten temat? Chcesz może o tym pogadać? " ;p

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama