ZWiK w Tczewie buduje farmę fotowoltaiczną
Pierwsze przymiarki do budowy farmy fotowoltaicznej ZWiK robił przed trzema laty.
- Niestety, wówczas nie dostaliśmy pozwolenia na budowę, bo to wymagało zmiany planu zagospodarowania przestrzennego – mówi Marcjusz Fornalik, prezes ZWiK-u. - Wystąpiliśmy do miasta o taką zmianę, żeby pojawił zapis, że na tym terenie można budować farmę fotowoltaiczną. Po dokonaniu tej zmiany przystąpiliśmy do realizacji.
Pierwsze prace przy budowie farmy rozpoczęły się w grudniu 2023 r. Panele umieszczone zostały pod koniec stycznia.
ZOBACZ TEŻ: Morska farma wiatrowa na wysokości Łeby coraz bliżej. Będą badać dno Bałtyku
- Obecnie trwa montaż energetyczny – mówi prezes. - Pierwsza farma będzie miała moc około 500 kilowatów. Panele zamontowano na terenie Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przy ul. Czatkowskiej. W tym roku planujemy jeszcze drugą taką samą farmę pobudować na terenie bazy przy ul. Czatkowskiej, która będzie miała też moc 500 kilowatów.
Jak zapowiada prezes Fornalik, to nie koniec działań w kierunku ograniczenia kosztów zużycia energii. W 2025 roku powstanie kolejna farma fotowoltaiczna. Łączna moc wszystkich czterech farm to 2 megawaty. Te przyszłoroczne powstaną na ujęciu wody Motława w rejonie ul. Działkowej. Uzyskana w wyniku inwestycji moc stanowi około 30-40 proc. całkowitego zużycia energii przez zakład.
Tym samym Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie wkracza w erę zrównoważonego rozwoju. Inwestycja jest w 90 proc. dofinansowana przez WFOŚiGW.
- Cały projekt został podzielony na etapy, z panelem pierwszym zlokalizowanym w sąsiedztwie przepompowni ZWiK przy ulicy Czatkowskiej, co stanowi część farmy o mocy blisko pół megawata – wyjaśnia Artur Małecki, dyrektor ds. Technicznych ZWiK w Tczewie. - Wartość tej konkretnej inwestycji wynosi blisko 1 milion 800 tysięcy złotych, a uzyskała ona znaczne dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. W tym przypadku zamontowane zostaną 864 sztuki paneli fotowoltaicznych.
Prąd dla wodociągów będzie tańszy
Jak zaznacza Artur Małecki, zużycie prądu w ZWiK jest jak w postaci liniowej, to znaczy cały czas firma zużywa taką samą wartość. Energochłonność zakładu określa na około 5 megawatów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Zagórzycy powstała olbrzymia farma fotowoltaiczna
- Natomiast tutaj prąd będzie tylko, jak wiadomo, w czasie, kiedy będzie świeciło słońce – dodaje Artur Małecki. - W związku z tym w przyszłości planujemy również budowę magazynów energii, żeby móc magazynować nadmiar energii produkowanej w dzień i wykorzystywać prąd w porze nocnej.
Cała inwestycja, a dokładnie zakończenie jej pierwszego etapu to połowa marca. Równolegle już trwają prace przygotowawcze, projektowe dotyczące kolejnych części.
Marcjusz Fornalik zapytany o plusy inwestycji w farmę fotowoltaiczną bez wahania wymienia: - To przede wszystkim odzysk energii, obniżenie kosztów zakupu energii elektrycznej, a trzeba wiedzieć, że w naszym zakładzie to znaczna pozycja po stronie wydatków – mówi prezes ZWiK.
Napisz komentarz
Komentarze