Sprawa Nergala. Kolejny wyrok, a do finału wciąż daleko
Wbrew zapowiedziom, w poniedziałek, 5 lutego w sprawie Adama Nergala Darskiego i 2 innych osób znów nie zapadł prawomocny, „ostateczny” wyrok. Choć drugie uniewinnienie I instancji zostało uchylone, to, jak zdecydował sędzia, akta sprawy po raz kolejny zostaną przekazane do Sądu Okręgowego w Gdańsku, gdzie proces rozpocznie się po raz trzeci.
– Sąd apelacyjny podzielił zapatrywanie skarżącego [prokuratury – dop. red.], dotyczące tego, że orzeł biały jako symbol Rzeczpospolitej Polskiej stanowi inny znak państwowy – podkreślił w ustnym omówieniu uzasadnienia wyroku sędzia Leszek Mehring z Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Nie budzi wątpliwości, że w powszechnym odbiorze grafika [Behemotha] była przyjmowana jako przedstawiająca czy to godło, czy znak państwowy. W aktualnym stanie spraw, po dokonaniu także oglądu plakatu, pierwotnym znakiem graficznym wykorzystanym w plakacie czy bezpośrednio jego inspiracją był orzeł biały. Świadczą o tym: rozpostarte skrzydła, wyprostowany, zwrócony w stronę prawą heraldyczną, rzędy piór, cieniowane pióra na korpusie, skrzydłach, ustawienie i rozstaw lotek w ogonie, rozstaw szponów. Świadczą o tym w zasadzie wszystkie wypowiedzi biegłych z zakresu heraldyki, a także wypowiedź biegłego z zakresu grafiki – Janusza Górskiego. Sąd co do tego nie miał żadnych wątpliwości.
sędzia Leszek Mehring / Sąd Apelacyjny w Gdańsku
O zaprezentowanych przed sądem, bardzo interesujących opiniach ekspertów na temat orła Behemotha, pisaliśmy wcześniej.
ZOBACZ: Sprawa Nergala czeka na wyrok. Splugawione godło czy interesujące dzieło?
Sędzia przypomniał o zapisach zawartych w artykule 28 Konstytucji RP:
„Godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie w czerwonym polu […] Godło, barwy i hymn Rzeczypospolitej Polskiej podlegają ochronie prawnej” – to istotne dla sprawy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Za znieważenie godła Nergalowi grozi więzienie. Sąd czeka na konfrontację ekspertów
Zastrzegł równocześnie, że przedmiotem ochrony prawnej jest właśnie ogólny, konstytucyjny orzeł biały jako symbol państwowy, a nie wyłącznie wizerunek ptaka zawarty w Ustawie o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych („Godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego ze złotą koroną na głowie zwróconej w prawo, z rozwiniętymi skrzydłami, z dziobem i szponami złotymi, umieszczony w czerwonym polu tarczy”).
Zwrócił uwagę na to, że kodeks karny penalizuje takie potraktowanie orła białego, które stanowi lub może stanowić „wyraz pogardy, ośmieszenia czy uwłaczenia”, ale również na to, że nie każda modyfikacja ptaka stanowiącego polski symbol państwowy oznacza złamanie prawa.
Pytania, przed jakimi Sąd Apelacyjny postawił Sąd Okręgowy w Gdańsku:
- „Czy zamiana pozytywnego znaczenia orła białego jako znaku państwowego – znaku Polski, doprowadziła do pozbawienia go, nakazywanego przez prawo, szacunku i czci?”.
- „Czy przedstawiony, dumny znak Polski został sprowadzony do symbolu zła?”.
- „Czy [orzeł został] przedstawiony jako złowrogi, wywołujący niepokój?”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Nergal wciąż bez wyroku za figurki Chrystusa na sztucznych fallusach
Trzeci proces w sprawie Nergala. Co na to obrona i oskarżenie?
– Pozostaje teraz już trzecia ocena sądu I instancji. Tym razem jednak już nie tego, czy doszło do złamania samych regulacji prawnych, ale jaka była intencja samych zainteresowanych? Czy łącząc swoją symbolikę – właściwą zespołowi heavymetalowemu, blackmetalowemu, z polskością zamierzali godzić czy dyskredytować orła białego jako symbol Polski, czy po prostu łączyli i próbowali nadawać tej polskości również ten blackmetalowy charakter? – tłumaczył tuż po ogłoszeniu orzeczenia adwokat Jacek Potulski, obrońca trójki oskarżonych.
My od samego początku twierdzimy, że dodanie symboliki właściwej zespołowi: symboliki nawiązującej do ptaków, nawiązującej do jakiejś agresji, jest łączeniem tożsamości, a nie elementem znieważenia, i w tym zakresie wskazujemy, że chronią nas wolność słowa, wolność artystyczna i to, że możemy, tak jak, na przykład, związek piłki nożnej, który łączy piłkę z orłem, tak samo zespół blackmetalowy może łączyć swoją symbolikę blackmetalową z polskością. Jak najbardziej jest to polski zespół. Jest to najbardziej znany polski zespół. Jest to zespół drapieżny. Jest to zespół pełen emocji, pełen bardzo skrajnego przekazu. To jest właśnie Behemoth.
adwokat Jacek Potulski / obrońca trójki oskarżonych
Mecenas zaznaczył, że ma nadzieję na to, iż Sąd Okręgowy w Gdańsku „będzie konsekwentny”, a kolejny proces również zakończy się uniewinnieniem. Przyznał, że ocena tego, czy (cytując zagadnienia, jakie przed sądem I instancji postawił sędzia Leszek Mehring) orzeł z plakatu jest „symbolem zła” oraz tego, czy doszło do „zamachu na godność” godła, nie będzie łatwa i będzie wymagała zasięgnięcia opinii ekspertów. Tym razem najpewniej nie dotychczasowych biegłych z dziedziny heraldyki, ale, np., muzyki i sztuki.
– To chyba pozostaje tylko i wyłącznie do pewnej „licentia poetica” sądu pierwszej instancji, jakich biegłych będzie wybierał – przyznał obrońca, który wskazał, że liczył na sądowy, prawomocny finał sprawy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Mystic Festival – za nami dzień drugi, pełen… przygód
– Dziewięć lat jednej sprawy – w sumie, z perspektywy nas wszystkich, nie jakoś szczególnie istotnej... Cały czas wierzymy, że są ważniejsze sprawy w Polsce niż kwestia tego, czy orzeł ma mieć rogi czy koronę – powiedział mecenas Potulski.
Krócej sprawę skomentował przedstawiciel oskarżenia.
Zapadł ponowny wyrok w sprawie dotyczącej znieważenia godła polskiego, w związku z promocją plakatu promującego trasę zespołu metalowego. To jest drugi raz wyrok sądu apelacyjnego uchylający wyrok pierwszej instancji. Sąd podzielił wskazania prokuratora w apelacji. Sąd podzielił stanowisko prokuratora, że nie znieważa się przedmiotu zawierającego wizerunek godła, a znieważa się symbol państwowy. To postępowanie trwa już kilka lat. Ja liczę, że w końcu zapadnie wyrok sądu pierwszej instancji, który będzie zgodny ze stanem faktycznym: wyrok skazujący.
prokurator Michał Kroplewski / Prokuratura Regionalna w Gdańsku
Sprawa Nergala. O co chodzi z orłem z plakatu Behemotha?
Obok odwróconego krzyża jest orzeł, który ma rogi zamiast korony, jest opleciony przez węże, język ma spleciony z językiem węża, a u nasady skrzydeł – trupie czaszki. Grafika w takim kształcie [ze względu na rzekomo przestępczy charakter nie możemy jej zaprezentować – red.] towarzyszyła trasie koncertowej „Rzeczpospolita Niewierna” deathmetalowej grupy Behemoth w 2016 roku.
PRZECZYTAJ TEŻ: Mystic Festival w ogniu katolickiej krytyki. „Festiwal szatana”
Wykorzystane na plakacie i różnego rodzaju materiałach promocyjnych logo oburzyło co najmniej trzy osoby, które złożyły zawiadomienia do prokuratury dotyczące podejrzeń znieważenia godła RP. Efektem są ciągnące się od lat postępowania sądowe przeciwko:
- liderowi zespołu – Adamowi Nergalowi Darskiemu,
- autorowi projektów – artyście i grafikowi Rafałowi Wechterowiczowi
- i jeszcze jednemu mężczyźnie, prowadzącemu internetowy sklep z artykułami promującymi Behemotha.
Każdemu z trzech oskarżonych grozić może nawet do 3 lat więzienia.
Początkowo dla najsławniejszego z oskarżonych: Nergala, prokuratura domagała się 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 10 tysięcy złotych grzywny. Po pierwszym uniewinnieniu oraz apelacji oskarżenia sprawa została przekazana Sądowi Okręgowemu w Gdańsku do ponownego rozpatrzenia, a po kolejnym procesie – trwającym niemal dwa lata – zapadło kolejne uniewinniające orzeczenie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Nergal niewinny znieważenia godła. Jest wyrok gdańskiego sądu
Oskarżyciel publiczny i wówczas nie dał jednak za wygraną. Po jego interwencji Sąd Apelacyjny w Gdańsku już po raz drugi przez wiele miesięcy analizował grafikę, posiłkując się przy tym eksperckimi opiniami.
Napisz komentarz
Komentarze