W zarządzie znalazło się czterech przedstawicieli Pomorza. Są to Natalia Cajzer (Biało-Zielone Ladies Gdańsk), Mateusz Dąbrowski (Arka Gdynia), Maciej Olszewski (Lechia Gdańsk) i Adam Pogorzelski (Ogniwo Sopot).
W walnym zgromadzeniu wzięło udział 73 uprawnionych delegatów ze wszystkich stron Polski. Podczas obrad przyjęło sprawozdanie merytoryczne oraz finansowe zarządu oraz ustępującego prezesa Dariusza Olszewskiego, który skierował do zebranych również kilka osobistych słów.
– Rugby w Polsce funkcjonuje i ma swoją pozycję dzięki waszemu codziennemu zaangażowaniu, bo gdyby nie pasjonaci, tacy jak każdy z was na tej sali, to rugby w Polsce byłoby na sportowym marginesie. A nie jest! – powiedział Dariusz Olszewski.
CZYTAJ TEŻ: Asy Sportu 2023. Zapraszamy do konkursu „Zawsze Pomorze”
To raczej życzeniowe myślenie i mówienie ustępującego prezesa, bo wystarczy porozmawiać z zawodnikami czy trenerami, ale nie przed kamerami telewizyjnymi, gdzie zawsze jest wszystko dobrze, żeby przekonać się, że rugby w Polsce ciągle jest w niszy. Jednym z trzech kluczowych punktów obrad był wybór nowego prezesa PZR. Jedynym zgłoszonym kandydatem był Jarosław Prasał – dotąd wiceprezes ds. finansowych, ale również były rugbista, kapitan reprezentacji młodzieżowej na mistrzostwa świata w 1999, a obecnie łódzki przedsiębiorca. W swoim przemówieniu ubiegający się o stanowisko prezesa wymienił cztery podstawowe cele na swoją kadencję. Były to:
- uporządkowanie i usprawnienie pracy biura Polskiego Związku Rugby,
- sprawienie, by program Rugby Tag stał się kołem napędowym polskiego rugby,
- stworzenie reprezentacji U23, która będzie rywalizować w rozgrywkach Super Cup
- rozwój rugby siedmioosobowego.
– To cztery punkty, na których chciałbym skupić się podczas kadencji. Wiem, że Rugby Tag ma potencjał, by stać się realnym wsparciem rozwoju naszej dyscypliny w Polsce. Podobnie, jak rugby 7 w amatorskiej wersji. Musimy dać kibicom nie tylko okazję do oglądania meczów, ale również możliwość do spróbowania swoich sił i znalezienia radości w rzucaniu piłką – mówił Prasał.
Nowy prezes, poza deklaracją powołania polskiej drużyny do lat 23 do rozgrywek Super Cup, nie powiedział nic nowego. Środowisko pozostałe cele zna od lat, ale jak dotąd nie radzi sobie ze skuteczną ich realizacją.
Nowy prezes, poza deklaracją powołania polskiej drużyny do lat 23 do rozgrywek Super Cup, nie powiedział nic nowego. Środowisko pozostałe cele zna od lat, ale jak dotąd nie radzi sobie ze skuteczną ich realizacją.
Kwesta poprawienia działalności biura związku to wewnętrzna sprawa, która kibiców rugby raczej nie interesuje. Mit Rugby Tag to bardziej zabawa, której przypisuje się cechy magnetyzmu przyciągającego dzieci i młodzież do rugby. Mizerna liczba młodzieżowych drużyn w Polsce o tym świadczy najlepiej.
A co ze szkoleniem trenerów i pozyskiwaniem sędziów? Co z pomysłem na pozostanie przy rugby tych młodych ludzi, którym chce się trenować i grać, ale po kilku latach nie widzą dla siebie żadnych perspektyw? Co z wychowaniem przez rugby młodych ludzi, którym często myli się ta dyscyplina z sportami walki? Co z zachęcaniem młodych rugbistów do spróbowania swoich sił w lepszych ligach Europy Zachodniej? Co z promowaniem rugby poprzez reprezentację Polski, jej mecze z atrakcyjnymi rywalami? Pytania można mnożyć, przez lata nagromadziło się ich mnóstwo. Niestety, odpowiedzi na nie nie widać. Bez tego nie da się wyprowadzić naszego rugby z niszy.
Nowy prezes został wybrany w tajnym głosowaniu zdecydowaną większością głosów. Krótko potem walne zgromadzenie wybrało nowy zarząd, w którego skład weszli: Rafał Budka, Natalia Cajzer, Bartosz Chudzik, Mateusz Dąbrowski, Daniel Gajda, Andrzej Kuć, Arkadiusz Mąkina, Dariusz Olszewski, Maciej Olszewski, Adam Pogorzelski oraz Bartosz Ryś. W skład nowej Komisji Rewizyjnej weszli: Daniel Bartkowiak, Arkadiusz Klusek, Elżbieta Wolschendorf-Łazowska, Karol Łazowski i Robert Pietrzak.
Napisz komentarz
Komentarze