Okoliczności zatrzymania 37-letniego mieszkańca Prabut były niecodzienne, dużą rolę odegrał w nich zapach marihuany. Policjanci wybrali się w poniedziałek do jednego z mieszkań na terenie miasta, gdzie miał przebywać mężczyzna poszukiwany do odbycia kary półtora roku więzienia za przestępstwa narkotykowe. Człowiek ten rzeczywiście był pod ustalonym adresem, natomiast zaraz po wejściu do środka funkcjonariusze wyczuli charakterystyczną woń konopi indyjskich.
W tej sytuacji policjanci przeszukali mieszkanie. W rozmaitych miejscach natrafili na pojemniki oraz woreczki z roślinnym suszem. Po sprawdzeniu zawartości okazało się, że to marihuana w ilości ponad 630 gramów. Na dodatek w jednym z pokoi na parapecie okna stała doniczka z dwoma krzakami konopi indyjskich.
Mieszkaniec Prabut trafi do zakładu karnego, gdzie odbędzie zaległą karę. W perspektywie ma jednak znacznie dłuższą odsiadkę, ponieważ odpowie przed sądem za kolejne przestępstwo narkotykowe. Grozi mu za to nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze