O pobiciu w jednym z gdańskich klubów, wskutek którego świętująca wówczas zwycięstwo swojej drużyny nad szwajcarskim zespołem Elfik Fryburg, Mikayla Cowling doznała obrażeń twarzy i pęknięcia kości oczodołu, pisaliśmy wcześniej. Do sprawy odnieśli się wówczas publicznie prezes VBW Arki Gdynia, Bogusław Witkowski oraz prezydent Gdyni - Wojciech Szczurek.
- Za przestępstwo uszkodzenia ciała w warunkach recydywy mężczyźnie grozi do 7,5 roku więzienia – informowała z kolei podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku, odnosząc się do zatrzymania 48-letniego, domniemanego sprawcy ataku.
CZYTAJ TEŻ: Amerykańska koszykarka VBW Arki Gdynia pobita w Gdańsku
Pobicie amerykańskiej koszykarki – stanowisko prokuratury
Teraz, niespełna tydzień po zdarzeniu, o wnioskach z badań akt sprawy nadzorowanej przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk–Śródmieście, poinformowała zwierzchnia wobec niej jednostka.
- Materiał dowodowy potwierdza, że pracownik ochrony kilkukrotnie uderzył pokrzywdzoną ręką w głowę, powodując u niej uszkodzenia ciała na czas powyżej 7 dni. Ustalone okoliczności wskazują, że podejrzany podjął działania pozostając w błędnym przekonaniu, że do damskiej toalety wszedł mężczyzna. Pomimo pozyskania informacji, że jest w błędzie, kontynuował swoje działania, eskalując je – relacjonuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która tłumaczy, że "nie potwierdzono działania na tle narodowościowym", a agresywne zachowanie podejrzanego „znalazło swój wyraz w postanowieniu o przedstawieniu zarzutów”.
Rzeczniczka gdańskiej „Okręgówki” zaznacza: - Biorąc pod uwagę okoliczności i przebieg zdarzenia, postawę podejrzanego, który bezpośrednio po jego zaistnieniu przepraszał za swoje zachowanie, uzasadniając je pomyłką, a w toku prowadzonego postępowania nie negował, że zdarzenie miało miejsce, jak również z uwagi na zebranie w tej sprawie kompletnego materiału dowodowego, prokurator przychylił się do wniosku policji i zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną i świadkami oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej, uznając, że w dostateczny sposób zabezpieczą tok postępowania.
Mikayla Cowling. Oświadczenie w sprawie pobicia
„W ostatnią środę [18 października 2023 r. - dop.red], podczas gdy wchodziłam do damskiej toalety w klubie muzycznym, wszedł do środka i agresywnie skonfrontował się ze mną pracownik ochrony klubu. Pomimo powtarzanych zapewnień z mojej strony i od innych, że byłam we właściwym miejscu, on stał się niezwykle, fizycznie przemocowy po tym, gdy pozostałam na swoim miejscu w kolejce. To był najbardziej ekstremalny przypadek nienawiści, jakiego kiedykolwiek doświadczyłam” – napisała w opublikowanym na portalu społecznościowym oświadczeniu koszykarka Mikayla Cowling [tłumaczenie: zawszepomorze.pl].
I dodała: „Chcę wykorzystać ten czas, żeby zabrać głos, w sprawie nienawiści i przemocy ukierunkowanej przeciwko Czarnym kobietom LGBTQ, która wciąż jest obecna, a nie powinna być tolerowana w żadnych okolicznościach na całym świecie, ale to jest coś, czego wszyscy jesteśmy bardzo świadomi.”
Zawodniczka podkreśliła, że jest to jej jedyne oświadczenie, a teraz chce skupić się na zdrowiu i powrocie do swojej drużyny. Zapewniła również, że „pomimo tego nienawistnego czynu” chce pozostać w Polsce i kontynuować grę dla drużyny, dla której tu przyjechała.
„Chciałabym podziękować mojemu agentowi, koleżankom z drużyny i klubowi VBW Arka Gdynia za wsparcie i działania na rzecz sprawiedliwości w moim imieniu” – wymienia sportsmenka. Za „zaszczepienie odporności”, którą zbudowała przez lata, dziękuje zaś swojej rodzinie i bliskim. Pisze również: „Wyrazy miłości, które otrzymałam w ostatnich kilku dniach były o wiele bardziej wymowne niż mogłam sobie wyobrazić; miłość z pewnością przeważyła całą nienawiść”.
ZOBACZ TEŻ:: Krzysztof Rutkowski szuka Grzegorza Borysa! Oferuje nagrodę za "żywego lub martwego"
Klub wyraża ubolewanie
Klub Tkacka, w którym doszło do pobicia, również zabrał w tej sprawie głos. Na łamach Przeglądu Sportowego ukazało się jego oświadczenie. Oto jego treść:
"W związku ze zdarzeniem, które miało miejsce w dniu 18 października 2023 r. na terenie klubu wyrażamy głębokie ubolewanie nad zaistniałą sytuacją i potępiamy wszelkiego rodzaju agresję przeciwko komukolwiek, szczególnie kobietom. Pragniemy wskazać, że klub jest ochraniany przez firmę zewnętrzną, a w zdarzeniu nie uczestniczył pracownik naszego klubu. Niezależnie od powyższego, w pełni współpracujemy z policją. Udostępniliśmy natychmiast cały dostępny monitoring i będziemy dążyć do pełnego wyjaśnienia sytuacji oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych"
Napisz komentarz
Komentarze