Główne uroczystości upamiętniające 84. rocznicę wysiedlenia ludności polskiej z Gdyni zorganizowano we wtorek, 10 października. Ich uczestnicy najpierw złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą pamiątkową, która znajduje się na fasadzie Dworca PKP Gdynia Główna. Potem obchody przeniosły się przed pomnik Gdynian Wysiedlonych.
Okolicznościowe przemówienia wygłosili Andrzej Krajniak, członek zarządu stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych oraz Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.
- 80 tys. gdynian wysiedlono. Ilu przeżyło? Trudno powiedzieć. W transportach zginęło sporo ludzi. Podobnie jak na niewolniczych robotach. Ci, którzy przeżyli, starali się jak najszybciej wrócić tutaj, do swojej ukochanej Gdyni. Przecież nasi ojcowie budowali to miasto, z którym jesteśmy bardzo mocno związani – powiedział Andrzej Krajniak.
- 120 tys. mieszkańców Gdyni przed wybuchem II wojny światowej, a 80 tys. w trakcie musiało porzucić swoje domy, czyli widać, jaka to była tragedia. Ci, którzy pozostali, przechodzili do budynków substandardowych, do baraków. Mieszkali gdzieś ściśnięci, bo byli potrzebni Niemcom jako siła robocza. Pamięć o tamtych wydarzeniach jest ważna, bo pamięć o przeszłości buduje lepszą przyszłość – mówiła przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.
Na koniec uczestnicy złożyli wieńce i wiązanki kwiatów oraz zapalili znicze przed pomnikiem. Uroczystości uświetniły Kompania Reprezentacyjna oraz Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej.
Z kolei w niedzielę, 15 października o godz. 12.30 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa (ul. Armii Krajowej 46) odbędzie się msza święta w intencji gdynian, którzy zmarli lub zginęli na wysiedleniu i podczas transportu, oraz tych, którzy powrócili do naszego miasta.
Obchody zorganizowali: stowarzyszenie Gdynian Wysiedlonych oraz gdański oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Honorowy patronat nad uroczystościami objął prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.
Napisz komentarz
Komentarze