W Pruszczu Gdańskim zainaugurowano Pola Nadziei 2024
– Bardzo nam zależy, żeby o opiece hospicyjnej mówiono, i to mówiono dobrze. Niekoniecznie ostrożnie i z powagą. Umieranie nie jest popularnym tematem, opieka nad terminalnie chorymi także. Jednak jest to niezwykle ważny oraz pilny do naświetlenia temat. Nie da się umierania odłożyć na półkę i odczekać. Dzięki pracy hospicjum ludzie potrzebujący opieki terminalnej mogą ją otrzymać o czasie i mieć ją zapewnioną na odpowiednim poziomie, tak długo, jak tego potrzebują – tłumaczyła, zapraszając na Pola Nadziei na Pomorzu 2024, Katarzyna Kałduńska, prezeska Fundacji Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wspólna akcja pomorskich hospicjów
Właśnie w Pruszczu Gdańskim pomorskie hospicja:
- Fundacja Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim,
- Fundacja Hospicyjna, prowadzącą Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych im. ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku,
- Hospicjum Pomorze Dzieciom,
- Pomorskie Hospicjum dla Dzieci,
- Caritas Archidiecezji Gdańskiej, prowadzący Dom Hospicyjny im. św. Józefa w Sopocie,
- Stowarzyszenie Hospicjum im. św. Faustyny w Sopocie,
- Hospicjum im św. Wawrzyńca w Gdyni,
- Dom Hospicyjny dla Dzieci „Bursztynowa Przystań”
- oraz Puckie Hospicjum pw. Ojca Pio,
zdecydowały się wspólnie zorganizować inaugurację Pól Nadziei 2024 na Pomorzu.
PRZECZYTAJ TEŻ: Pomorze zakwitło żonkilami i nadzieją
Wydarzeniu, zapowiadającemu wielką, coroczną kwestę w 2024 roku, zaplanowaną na 14 kwietnia, towarzyszyło tradycyjne już sadzeniem żonkili. Tym razem na deptaku przy fontannach na ulicy Waląga w Pruszczu Gdańskim.
– Akcja ma nie tylko wymiar finansowy, ale również edukacyjny, i to pragnę podkreślić. Zebrane środki przeznaczamy na rzecz opieki nad umierającymi dziećmi, młodzieżą i dorosłymi z terenu naszego województwa – zaznacza Katarzyna Kałduńska.
Napisz komentarz
Komentarze