Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Słupsk: Afera wokół drzew. Zniszczyły je miejskie inwestycje?

Zdaniem Renaty Stec, w Słupsku drzewa są ofiarami inwestycji drogowych. Radna upomina się o ukaranie osób, które, jej zdaniem, źle nadzorowały ochronę drzewostanu podczas różnych prac. Prezydent miasta Krystyna Danilecka-Wojewódzka przyznaje, że nie wszystkie drzewa przeżywają inwestycje drogowe. Podkreśla, że nikt winny temu nie jest.
zniszczone drzewo w Słupsku
Jedno z drzew przedstawionych przez radną Renatę Stec, które ucierpiało podczas inwestycji

Autor: Renata Stec

Afera wokół drzew w Słupsku. Zniszczyły je miejskie inwestycje?

– My, mieszkańcy scedowaliśmy na władzach naszego miasta dbanie o nasze mienie i o naszą zieleń, ale widzimy, że ani o jedno, ani o drugie nie dba się należycie – zwraca się w interpelacji do prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej radna Renata Stec.

Wylicza, iż, jej zdaniem, wiele miejskich inwestycji spowodowało „ofiary” wśród drzew, o które nie zadbano podczas prac. I wylicza, że po budowie pierwszej nitki słupskiego ringu:

  • wysycha i pochyla się, dawniej dorodna, brzoza u zbiegu ulic Banacha i Rejtana,
  • zniszczone są drzewa rosnące w pasie drogowym przy ulicy Zygmunta Augusta u szczytu budynku nr 20, a które, jak wynika z ekspertyzy, mają m.in. ślady uszkodzeń nabiegów i systemów korzeniowych.
PRZECZYTAJ TEŻ: W Słupsku powstają rabaty deszczowe. Mają konkretne zadanie

Ponadto, zdaniem radnej, remont słupskich bulwarów przyniósł „kolejne ofiary” w postaci drzew, a mianowicie, jak podkreśla, od strony spichlerzy drzewa po zakończeniu inwestycji od razu zaczęły usychać, nie ma także tych, które miały być chronione podczas remontu ulicy Batorego.

Kto jest odpowiedzialny z ramienia prezydent miasta za ochronę drzewostanu podczas prowadzonych prac inwestycyjnych, drogowych czy remontowych, i kto i jakie poniesie konsekwencje za brak należytego nadzoru nad ochroną drzewostanu? Co pani jako organ wykonawczy zamierza powiedzieć mieszkańcom za doprowadzenie do zniszczenia tylu drzew, naszego dobra naturalnego?

Renata Stec / słupska radna

Afera wokół drzew w Słupsku. Prezydent odpowiada

Jak informuje w odpowiedzi prezydent Słupska, Zarząd Infrastruktury Miejskiej na etapie planowania inwestycji typuje drzewa mające szanse przeżycia, a następnie podejmuje działania, których celem jest minimalizowanie stresu budowlanego dla drzew.

– Dla każdej inwestycji ustanawiany jest przedstawiciel zamawiającego branży zieleni – wyjaśnia Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

PRZECZYTAJ TEŻ: Głupota i skrajna nieodpowiedzialność. Ktoś znów podciął drzewa przy drogach

Dodaje, że w czasie wymienionych przez radną inwestycji nie doszło do braku należytego nadzoru nad ochroną drzewostanu i wobec tego nie było oraz nie ma konieczności wyciągania konsekwencji w stosunku do żadnych osób.

Podczas realizacji inwestycji drogowych może dochodzić do kolizji istniejącej zieleni z wykonywaną infrastrukturą służącą pieszym, rowerzystom czy korzystającym z samochodów. Najprostszym sposobem rozwiązania tego problemu jest wycinka nawet tylko potencjalnie kolidujących drzew. Jednak miasto rozumiejące rolę, jaką dla jakości życia jego mieszkańców stanowi zieleń, pozostawia w obrębie realizowanych inwestycji drzewa, które mają szansę przeżyć prowadzone prace. Nie w każdym przypadku się to udaje, czego przykładem jest ulica Batorego, gdzie po dokonaniu rozbiórek chodników i krawężników bezpośrednio przy rosnących drzewach okazało się, że tych nie udało się uratować.

Krystyna Danilecka-Wojewódzka / prezydent Słupska

Prezydent poinformowała także, że wspomniana przez radną Stec brzoza u zbiegu ulic Banacha i Rejtana zostanie wkrótce usunięta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama