Głupota ludzka znów dała o sobie znać. Tym razem w powiecie kościerskim oraz człuchowskim, gdzie odkryto dwa kolejne przypadki podpiłowania drzew stojących przy drodze. Kiedy to się stało? Nie wiadomo. Na szczęście w tym przypadku nikomu nic się nie stało.
Seria podcięć drzew w województwie pomorskim rozpoczęła się w 2021 roku. W styczniu niedaleko Gowidlina ktoś nadciął ponad 20 drzew, a jedno z nich zwaliło się tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Do podobnych aktów wandalizmu doszło też w powiecie kościerskim. Proceder powtórzył się w styczniu tego roku, choć na szczęście na mniejszą skalę. Ponownie na trasie Puzdrowo - Gowidlino odkryto dwa kolejne podcięcia drzew, o czym służby poinformowała jedna z mieszkanek.
Obejrzeliśmy wiele tysięcy przydrożnych drzew na odcinku w sumie 900 kilometrów. Była to mozolna praca, każde drzewo musieliśmy dokładnie obejść i sprawdzić, ale wykryliśmy dwa następne podcięcia
Anna Brzezińska – Michałejko / ZDW w Gdańsku
- Bardzo mocno nas to zaniepokoiło i postanowiliśmy działać. Wytypowaliśmy pewne odcinki dróg i w sumie obejrzeliśmy wiele tysięcy przydrożnych drzew na odcinku w sumie 900 kilometrów. Była to mozolna praca, każde drzewo musieliśmy dokładnie obejść i sprawdzić, ale wykryliśmy dwa następne podcięcia. Jedno w miejscowości Stawiska w powiecie kościerskim przy drodze 214, a drugie w Barkowie w powiecie człuchowskim przy drodze 201 – mówi Anna Brzezińska-Michałejko, zastępca dyrektora ds. Utrzymania Dróg i Mostów w Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Ktoś naciął przydrożne drzewa. Mogło dojść do wypadku
Jak dodaje, jedno z podciętych drzew było wcześniej wytypowane do wycięcia, a uszkodzenie drugiego na szczęście nie zagraża bezpieczeństwu i profilaktycznie zostało ono poddane dalszej obserwacji. W ZDW nie wiedzą kto i czym się kieruje, podcinając te drzewa i stwarzając tak wielkie niebezpieczeństwo. Jedno, co łączy te wszystkie przypadki to fakt, że drzewa te rosną blisko jezdni i przez to ich podcięcie stwarza śmiertelne niebezpieczeństwo dla pieszych, rowerzystów i kierowców. "Drogowcy" apelują, że jeśli ktoś zobaczy takie podcięte drzewo, żeby zgłosił to do odpowiednich służb, nawet na numer alarmowy, gdyż podcięte drzewo jest bardzo niebezpieczne.
Napisz komentarz
Komentarze