wielki post

Żyjemy w czasach, w których coraz trudniej przewidzieć, co przyniesie kolejny dzień. Wojny, kryzysy gospodarcze, niepokoje społeczne, katastrofy ekologiczne – nieustannie jesteśmy konfrontowani z wydarzeniami, które wytrącają nas z poczucia stabilności. W tym kontekście Wielki Post, który rozpocznie się od Środy Popielcowej – zarówno w swoim religijnym, jak i świeckim wymiarze – nabiera nowego znaczenia.

Niegdyś wyrzeczenie i społeczny przymus, dziś jeden ze sposobów na to, by stać się lepszym oraz… zdrowszym. O Wielkim Poście rozmawiamy z duchownym, etnolożka i lekarką.

Wielki Post dla praktykującego katolika powinien być czasem modlitwy, jałmużny i wstrzemięźliwości. Dlaczego więc w kraju, gdzie 91 procent obywateli obchodzi święta Wielkanocne, aż 55 procent wiernych nie przestrzega zasad Wielkiego Postu?

Post może być bardzo fajną drogą, by w tym hałasie wewnętrznym i zewnętrznym, w pośpiechu i obowiązkach, w szumie zobaczyć, że jest tam też jedna fala radiowa, która nazywa się Pan Bóg - mówi o. Paweł Kowalski, jezuita.

Wyobraźmy sobie człowieka pierwotnego, który dawno nie jadł i musi zdobyć jedzenie. Jaki miałoby to sens biologiczny, gdyby brak jedzenia powodował słabość, bezmyślność, brak skupienia? On by żadnego zwierza nie upolował! Jest dokładnie odwrotnie – tak mówi o zyskach płynących z kilkunastogodzinnego powstrzymywania się od jedzenia, i potwierdzających to badaniach naukowych prof. Agnieszka Bartoszek z Katedry Chemii, Technologii i Biotechnologii Żywności Politechniki Gdańskiej.

Jak co roku wyruszamy z Izraelitami w podróż po pustyni. W tym roku jest to wyjątkowo wyrazista podróż przemian i jednoczenia – pisze dominikanin ojciec Piotr Frey.