Rozprawą sądową zakończy się interwencja Straży Granicznej wobec dwóch mieszkańców Lęborka, którzy na pokładzie samolotu z Edynburga do Gdańska nie zachowywali się jak na pasażerów przystało. Wyprowadzeni przez grupę interwencyjną odmówili przyjęcia mandatu karnego.
Ciekawe szkolenie mają za sobą przewodnicy psów służbowych razem z ich podopiecznymi, pełniący służbę w Morskim Oddziale Straży Granicznej. Z jednej strony ćwiczyli przeszukiwanie pomieszczeń oraz terenu, z drugiej zaś przewodnicy uczyli się udzielania psom pierwszej pomocy.
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali w Gdańsku obywatela Szwecji poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania. Mężczyźnie zarzuca się udział w grupie przestępczej zajmującej się dystrybucją znacznych ilości środków odurzających i substancji psychotropowych.
Na wodach Zatoki Puckiej płonął jacht żaglowy. Kapitan jednostki wezwał pomoc, do akcji ruszyły jednostki Straży Granicznej. Załoga ugasiła ogień samodzielnie, lecz z pokładu ewakuowano uczestników rejsu.
W powiecie starogardzkim funkcjonariusze KAS i MOSG zatrzymali dwie osoby oraz zabezpieczyli blisko 2,3 tony suszu i krajanki tytoniowej.
Cztery jednostki służby SAR i Straży Granicznej, śmigłowiec poszukiwawczo-ratowniczy - tak duże siły zaangażowano do akcji poszukiwania rozbitków ze skuterów wodnych, które zaginęły na wodach Zatoki Gdańskiej. Poszkodowanych na szczęście odnaleziono.
Dido to owczarek belgijski, pies służbowy pracujący ze swoim przewodnikiem mł. chor. Tomaszem Ciesielskim w Placówce Straży Granicznej w Gdańsku. Suka wyszkolona jest w wykrywaniu broni oraz materiałów wybuchowych. Są już utytułowani - otrzymali wyróżnienie w kategorii "Najlepszy zespół i pies do wykrywania materiałów wybuchowych i broni" w trakcie szkolenia doskonalącego we Wdzydzach. Konkurencja była liczna i silna - ponad 90 psów służbowych. Po wykonaniu zadania Dido uwielbia schrupać jej przysmak - marchewkę.
Na żarty trzeba znać czas i miejsce - przekonał się o tym młody elblążanin, który w trakcie odprawy na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie oświadczył, że w jego torbie jest bomba. Skończyło się to interwencją Straży Granicznej, mandatem karnym dla niewczesnego żartownisia i odmową przyjęcia go na pokład samolotu do Amsterdamu.
Po raz kolejny motorowodniacy kierujący skuterami wodnymi na Zatoce Puckiej zlekceważyli granice stref zamkniętych dla żeglugi. Interweniowała jednostka Straży Granicznej, sternicy ukarani zostali mandatami. Wystarczy przed rozpoczęciem pływania zajrzeć do internetu, gdzie publikowane są informacje o aktualnych granicach stref zamkniętych dla żeglugi i rybołówstwa.
Mężczyzna załatwiający formalności na lotnisku w Gdańsku-Rębiechowie wpadł w furię, kiedy usłyszał, że musi dokonać dopłaty za lot. Kiedy interweniowali funkcjonariusze Straży Granicznej, agresja niedoszłego pasażera jeszcze wzrosła. Ostatecznie 44-letni obywatel Ukrainy został siłą wyprowadzony w kajdankach i odstawiony dla wytrzeźwienia. Dostał jeszcze wysoki mandat.
Pływanie skuterami wodnymi wymaga umiejętności opanowania maszyny - bywa, że obsada skutera wypada do wody. Taki przypadek zdarzył się na Zatoce Puckiej, szczęśliwie pomocy udzieliła jednostka Straży Granicznej.
Funkcjonariusze Wydziału zabezpieczenia Działań z Morskiego Oddziału Straży Granicznej wybrali się na specjalistyczne szkolenie aż na Podkarpacie. Uczestniczyli tam w kursie wykorzystania technik linowych na pokładach śmigłowców. Dzięki temu będą mogli sprawnie i bezpiecznie przeprowadzać akcje w razie rzeczywistej potrzeby interwencji.