Wczesnym popołudniem dyżurny gdańskiej policji otrzymał wiadomość o zdarzeniu, do którego doszło na kanale Raduni na wysokości ul. Salwator. Na lodzie miał przebywać chłopiec, pod którym chwilę wcześniej załamała się tafla. Natychmiast skierowano tam patrol z komisariatu policji przy ul. Platynowej.
PRZECZYTAJ TEŻ: O krok od tragedii pod Lęborkiem! Pod wędkarzem załamał się lód
St. post. Patrycja Krzyszczak i post. Bartosz Rakowski szybko dotarli we wskazane miejsce i spostrzegli chłopca, który znajdował się wprawdzie na lodzie, lecz w każdej chwili mógł wpaść do wody.
Chłopiec był przerażony. Policjanci przeszli przez barierkę kanału, lecz tafla lodu była zbyt cienka, by mogli na nią wejść lub nawet położyć się. Uchwycili więc barierkę, nachylając się w kierunku chłopca, wskazując też, w jaki sposób ma bezpiecznie zejść z lodu. Kiedy chwycili dziecko za ręce, było już bezpieczne. Policjantów asekurowali przechodnie, którzy przyłączyli się do akcji. Jeden z funkcjonariuszy oraz jeden z przechodniów okryli przemoczonego chłopca kurtkami.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wędkarze dryfowali na krze w kierunku Rosji. W akcji śmigłowiec Marynarki Wojennej
Ponieważ chłopiec mieszkał niedaleko miejsca zdarzenia, policjanci zaprowadzili go do domu, oddając pod opiekę mamie. W międzyczasie wezwano karetkę pogotowia ratunkowego, medycy zbadali chłopca i ocenili, że nie poniósł szkody i nie ma potrzeby jego hospitalizacji.
Policjanci po raz kolejny ostrzegają przed wchodzeniem za tafle zamarzniętych akwenów, których zwłaszcza w Gdańsku jest wiele. Grubość lodu na rzekach i kanałach może być bardzo zmienna, w dodatku leżąca na lodzie warstwa śniegu jeszcze bardziej utrudnia ocenę grubości tafli. Policjanci apelują, by natychmiast reagować, jeżeli widzimy, że na lodzie bawią się dzieci pozostawione bez opieki lub przemieszczają się wędkarze, którym może grozić niebezpieczeństwo.
PRZECZYTAJ TEŻ: W Zatoce Gdańskiej zatonął jacht! Uratowano sześciu rozbitków
Gdy dojdzie do załamania się tafli lodu, co należy wtedy robić?
- Jeżeli to możliwe, połóż się płasko, rozkładając szeroko ręce, starając się wydostać na lód. Jeśli jesteś w stanie, to zdejmij buty, pozbędziesz się w ten sposób niepotrzebnego obciążenia i łatwiej będziesz mógł utrzymać się na powierzchni.
- W kierunku brzegu przemieszczaj się w pozycji leżącej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Człowiek wypadł za burtę promu na północ od Rozewia. Zakończono poszukiwania
Kiedy zauważysz osobę tonącą:
- W pierwszej kolejności zaalarmuj służby ratunkowe, dzwoniąc pod nr 112
- Najważniejsze jest własne bezpieczeństwo. Jeśli lód załamał się pod osobą poszkodowaną, może załamać się również pod Tobą. W lodowatej wodzie szybko dochodzi do wyziębienia organizmu. Dlatego tak ważne jest wezwanie pomocy profesjonalistów.
- Udzielając pomocy, nie biegnij w kierunku osoby poszkodowanej, ponieważ zwiększasz w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się również pod Tobą. Do tonącego najlepiej zbliżyć się czołgając po lodzie.
- Jeśli w zasięgu ręki masz do dyspozycji długi szalik, grubą gałąź lub sanki, spróbuj podczołgać się na taką odległość, aby możliwe było podanie tego typu przedmiotu poszkodowanemu.
- Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy w miarę możliwość zdjąć mokre ubranie, okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła.
- Do czasu przyjazdu służb ratunkowych, często sprawdzaj stan poszkodowanej osoby. W razie konieczności rozpocznij resuscytację krążeniowo-oddechową.
- Gdy poszkodowany jest przytomny, można podać mu słodkie i ciepłe płyny do picia.
Napisz komentarz
Komentarze