Psychiatrzy zbadają zabójcę Adamowicza, bo nadal milczy. Mówią świadkowie
Stefana W. nie rozpoznał właściciel sklepu z militariami, gdzie kupił on nóż użyty w zabójstwie, wzywana jako świadek wdowa po prezydencie Magdalena Adamowicz nie przyszła do sądu, a konferansjer, który prowadził feralny gdański finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, we łzach wspominał wieczór zbrodni i groźbę śmierci ze strony 29-latka. Tak wyglądała druga rozprawa w procesie zabójcy Pawła Adamowicza. Sam oskarżony uparcie milczał, tak jak na I terminie. To, czy może on dalej uczestniczyć w procesie, ocenią biegli psychiatrzy.
07.04.2022 12:48