Zawsze Na Sygnale

Za „zdarzenie”, a nie „wypadek” uznała tragedię do jakiej doszło w czwartek, 29 czerwca Państwowa Komisja Badania Wypadków Morskich i odstąpiła od dalszego badania sprawy. Chodzi o śmierć 36-letniej kobiety oraz jej 7-letniego, niepełnosprawnego syna, którzy zginęli po upadku do wody z pokładu promu Stena Spirit, płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony. Postępowanie w sprawie wciąż prowadzi gdańska prokuratura.

48-letni mężczyzna, bez stałego miejsca zamieszkania, podejrzany jest o kradzież co najmniej dwunastu rowerów o wartości ok. 30 tys. zł. Ukradł je w Gdańsku i Pruszczu Gdańskim. Rowerem szybko sobie już jednak nie pojeździ, ponieważ czeka go odsiadka w więzieniu. A kara może być surowa, bo mężczyzna jest recydywistą.

22-letni kierowca volkswagena w Tawęcinie (powiat lęborski) stracił panowanie nad autem i dachował. Wraz z nim podróżowało dwóch dorosłych mężczyzn oraz 8-letnie dziecko. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając im pomocy. Został zatrzymany dopiero po poszukiwaniach policji.

Ujawniliśmy, że to nie był wypadek – mówi szef duńskiej Komisji do spraw Wypadków Morskich, która zakończyła już badanie tragedii z czwartku, 29 czerwca. Wskutek upadku do wody z pokładu promu Stena Spirit, płynącego z Gdyni do szwedzkiej Karlskrony, zginęli wówczas 36-letnia kobieta i jej 7-letni syn. To zdaje się potwierdzać ustalenia polskich śledczych, którzy postępowanie w tej sprawie prowadzą na okoliczność zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie matki.

Groził, że wysadzi budynek, teraz jemu grozi więzienie. Osiem lat może spędzić za kratami 35-latek z Kościerzyny, który w piątek, 30 czerwca po rodzinnej awanturze zabarykadował się w mieszkaniu i straszył, że odkręci gaz. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Nierzetelne faktury VAT na łączną kwotę około 103 milionów złotych miało wystawiać 15 osób zatrzymanych ostatnio na polecenie prokuratora Pomorskiego Wydziału Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Podejrzanym grozi nawet 25 lat więzienia, bowiem ich domniemane przestępstwo, ze względu na skalę, traktowane jest jako tzw. zbrodnia VAT-owska (lub podatkowa).

Do makabrycznej zbrodni doprowadziły drobne nieporozumienia dotyczące zrzutki na wódkę, braku zwrotu reszty po zakupie innego alkoholu i źle rozpalonego pieca – tak ustalili śledczy. Teraz przed sądem stanie niespełna 60-letni Zygmunt P., któremu grozi dożywocie. Mężczyzna ten w styczniu w Szczypkowicach, małej miejscowości na wschodnim skraju powiatu słupskiego, miał zabić nożem swojego kolegę.

Sześć pocisków, pochodzących prawdopodobnie z okresu II wojny światowej, znaleziono w poniedziałek, 3 lipca w trakcie prac ziemnych w Gdańsku. Zostały szybko wywiezione i zneutralizowane przez saperów. Zdarzenie jest dowodem, że, mimo upływu lat, groźne znaleziska wciąż się pojawiają. Skorodowane niewybuchy zachowują siłę niszczącą i mogą eksplodować podczas prób manipulowania przy nich.

Dwóch mężczyzn około trzydziestki jechało bez uprawnień do kierowania, niedopuszczonymi do ruchu drogowego motocyklami crossowymi i miało po około 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jeden z nich w dodatku potrącił 15-latkę, którą do szpitala zabrać musiał śmigłowiec ratunkowy. Sytuację, do której doszło w lesie w gminie Człuchów, bada policja.

Młody kierowca osobowego bmw nie opanował szybkiego samochodu na śliskiej nawierzchni, w rezultacie pojazd wylądował na ochronnych barierach skrzyżowania na rogatkach Malborka. Nastolatek szczęśliwie wyszedł ze zdarzenia bez szwanku, auto zostało poważnie uszkodzone. Policjanci apelują o ostrożność w zmiennych warunkach atmosferycznych na drogach.

Chwile grozy przeżyli mieszkańcy Kościerzyny Wierzyska. 35-latek zabarykadował się w mieszkaniu w jednym z budynków i groził, że go wysadzi. Trzeba było ewakuować mieszkańców. Mężczyzna został zatrzymany.

Dwie osoby zostały ranne w wypadku z udziałem cysterny, do którego doszło w sobotę, 1 lipca przy ul. Sztutowskiej w Gdańsku. Jedna z poszkodowanych osób została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.