Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pijany pędził przez Sopot. Jechał bez „prawka” i chciał przekupić policję

Gnał przez Sopot mając 3 promile alkoholu w organizmie. Co więcej, kierował bez uprawnień, a w trakcie kontroli próbował wręczyć policjantom łapówkę. A wszystko to dlatego, bo... pokłócił się z dziewczyną. Jak się okazało, 40-letni mieszkaniec Gdyni ma bogatą kartotekę, a to nie jest pierwszy kontakt z wymiarem sprawiedliwości.
Pijany pędził przez Sopot. Jechał bez „prawka” i chciał przekupić policję

Autor: KMP Sopot

W sobotę, 26 sierpnia kilka minut po północy sopoccy kryminalni jadąc ulicą Malczewskiego w stronę Gdyni nagle zostali wyprzedzeni przez kierującego mercedesem benz, który podczas manewru omal nie zahaczył ich auta, a potem jechał slalomem. Policjanci od razu nabrali podejrzeń, że kierowca tego auta jest nietrzeźwy, dlatego natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe celem zatrzymania go do kontroli drogowej. Ale kierujący mercedesem zamiast zatrzymać auto, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać, popełniając tym samym przestępstwo. Kryminalni od razu ruszyli za nim w pościg, który kontynuowany był ulicami Gdyni. W pewnym momencie mężczyzna porzucił swoje auto i próbował jeszcze uciekać pieszo, ale natychmiast został on obezwładniony przez kryminalnych i zatrzymany. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pijany pędził skuterem pomiędzy kąpiącymi się w Sopocie

Sprawcą okazał się 40-letni mieszkaniec Gdyni. Policjanci od razu wyczuli od niego silny zapach alkoholu, a badanie alkomatem wykazało, że ma on 2,8 promila alkoholu. Mężczyzna w rozmowie oświadczył, że pokłócił się z partnerką, a jazda samochodem była sposobem na odreagowanie. Dodał też, że wypił tylko dwa piwa. 

Jak się okazało, to nie był koniec problemów 40-latka. Kryminalni sprawdzili go w systemach policyjnych i ustalili, że w 2020 roku cofnięto mu uprawnienia do kierowania. Do tego gdynianin najpierw w miejscu zatrzymania, a potem w komendzie kilkukrotnie obiecywał kryminalnym udzielenie korzyści majątkowej w postaci pieniędzy w wysokości 900 euro celem nakłonienia ich do odstąpienia od dalszych czynności i wypuszczenie go. Pieniądze w kwocie 600 euro i 1900 złotych, które przy sobie miał 40-latek, zostały zabezpieczone i razem z innymi dowodami przekazano do Prokuratury Rejonowej w Sopocie, natomiast on sam trafił do policyjnej celi. 

ZOBACZ TEŻ: Pijany kierowca w Słupsku uderzył bmw w auto i motocykl. Grozi mu 8 lat więzienia

W niedzielę podejrzany został doprowadzony do prokuratury. Tam, na podstawie zebranych dowodów, prokurator ogłosił mu zarzuty jazdy samochodem w stanie nietrzeźwości i pomimo wydania decyzji o cofnięciu uprawnień, niestosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu oraz obiecywania udzielenia policjantom korzyści majątkowej. Ponadto po przesłuchaniu zastosował wobec mężczyzny środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju z jednoczesnym obowiązkiem zwrotu ważnego paszportu, a w przypadku jego braku zakaz wydania mu paszportu.   

Mężczyzna w przeszłości był notowany za przestępstwa narkotykowe, kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu lub środków odurzających i znieważenie funkcjonariusza. Za popełnione teraz czyny grozi mu kara do nawet 10 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama