Gratka dla miłośników żeglarstwa! Całodniowy rejs na pokładzie żaglowca
Dzięki unijnemu projektowi „Baltic Pass – Martime Heritage Tours” 80. załogantów w sobotę, 2 września będzie miało możliwość wzięcia udziału w rejsach na wyjątkowych oldtimerach. Podczas wypraw na:
- STS „Generał Zaruski”,
- s/y „Antica”,
- s/y „Bonawentura”
- oraz s/y „bryza H”,
będzie można zobaczyć Narodowe Muzeum Morskie, Twierdzę Wisłoujście, Pomnik Obrońców Wybrzeża oraz Latarnię Morską w Nowym Porcie.
PRZECZYTAJ TEŻ: Młodzież już zaokrętowana. „Generał Zaruski” rusza w kolejny rejs
– Kilkugodzinny rejs po wodach Zatoki Gdańskiej wystarczy, żeby ci, którzy w żaglach zakochali się od pierwszego wejrzenia, nabrali ochoty na kolejne przygody – mówi Jerzy Jaszczuk, kapitan STS Generał Zaruski.
Całodzienna „podróż przez wieki” rozpocznie się spotkaniem o godzinie 9:30 przed siedzibą Narodowego Muzeum Morskiego na Ołowiance, by, po jego zwiedzaniu, wsiąść na podkład żaglowców. Kiedy uczestnicy rejsów wypłyną na Zatokę Gdańską, będą mieli okazję do czynnego uczestnictwa w stawianiu żagli oraz nawigowaniu. W przerwie między kolejnymi aktywnościami można liczyć na ciepły posiłek i przekąskę, a kapitanowie umilą czas swoimi morskim opowieściami. Wyprawa zakończy się około godziny 18:30 w miejscu startu, czyli pod siedzibą Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, oraz w Marinie Gdańsk, gdzie cumuje część oldtimerów.
PRZECZYTAJ TEŻ: Rejs do przekopu mierzei za kilkaset złotych
– To taki przedsmak morskiej żeglugi. To nie jest tylko wycieczka po porcie, ale i obsługa statku – mówi Adam Walczukiewicz, pierwszy oficer STS Generał Zaruski. – Stawiają żagle, robią zwroty, zrzucają żagle, czyli to wszystko, co wykonuje się w takim pełnomorskim rejsie, tylko w wersji demo, skróconej. Żeglarstwo, oprócz kwestii technicznych, uczy młodzież jeszcze innych rzeczy.
Ten akurat konkretny statek ma w nazwie przydomek STS, czyli Sail Training Ship, i na pewno nie jest to na wyrost. Jego takielunek jest bardziej XIX-wieczny niż współczesny, właśnie po to, żeby młodzi ludzie uczyli się współpracy. W dodatku kubryk jest wspólny, nie ma osobnych kabin, jest jedna przestrzeń, gdzie wszyscy razem śpią, jedzą, bawią się i sprzątają. Trzeba umieć żyć wspólnie, szanować prywatność każdej osoby. Te kwestie socjalne są bardzo ważne.
Adam Walczukiewicz / pierwszy oficer STS Generał Zaruski
Rejsy gdańskimi oldtimerami. Trwa rekrutacja
Rekrutacja prowadzona jest oddzielnie na każdy z oldtimerów, do wyczerpania wolnych miejsc.
Napisz komentarz
Komentarze