- To biznes, a nie troska o zdrowie i nie ma nic wspólnego z medycyną - tak minister Adam Niedzielski ocenił automatyczne wystawianie recept przez platformy działające w sieci.
Ministerstwo Zdrowia od dłuższego czasu przyglądało się działalności tzw. receptomatów. Jak już pisaliśmy, od czasów pandemii istnieje możliwość zamówienia przez internet, za opłatą, dowolnej recepty na dowolną chorobę. Pacjent musi jedynie wypełnić krótką ankietę. W wielu przypadkach to nie lekarz, ale program komputerowy, korzystając ze sztucznej inteligencji, przeprowadza analizę odnośnie jego stanu zdrowia i i możliwości leczenia. Następnie ten sam program komputerowy, korzystając z danych udostępnionych przez lekarzy, automatycznie wystawia recepty.
Centrum e-Zdrowia, dysponujące bazą danych m.in. na temat wystawionych w kraju recept, miało za zadanie przeanalizować informacje, sprawdzić częstość występowania procederu i określić ryzyko z nim związane. Zdaniem ministra zdrowia "skala problemu jest bardzo duża".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sztuczna inteligencja wystawiła miliony recept!
Ostatecznie wytypowano 10 nazwisk lekarzy, którzy wciągu roku wystawili od 100 tys. do 400 tysięcy recept. Łącznie do izb lekarskich przesłano dane 29 medyków "nagminnie i hurtowo" wystawiających recepty. W procederze uczestniczyli lekarze z całej Polski, w tym kilka osób z Pomorza. W dwóch przypadkach zapisane w ten sposób, czyli bez konsultacji i zbadania chorego, silne leki przeciwbólowe i psychotropowe doprowadziły do śmierci pacjentów. W trakcie konferencji minister Niedzielski zarzucił izbom lekarskim, że do tej pory nie odebrały uczestniczącym w procederze lekarzom prawa wykonywania zawodu.
W tej sytuacji szef resortu zdrowia poinformował o podjęciu "drastycznych działań". Jest to doniesienie do prokuratury, w którym dziesięciu lekarzom zarzuca się popelnienie pięciu poważnych przestępstw - fałszerstwa internetowego, oszustwa, sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia publicznego w wielkich rozmiarach, narażenie na utratę zdrowia i życia oraz udzielenie dostępu do środków odurzających.
Zostaną także wprowadzone ograniczenia w systemie, uniemożliwiające wystawianie tak dużej ilości recept - do 300 recept dla 80 pacjentów w ciągu 10-godzinnego dnia pracy lekarza. Trwają też prace nad rozporządzeniem dotyczącym wypisywania leków psychotropowych. Kolejne wypisanie takiej recepty musi być poprzedzone konsultacją, jeśli minął dłuższy czas od wizyty u lekarza.
Napisz komentarz
Komentarze