Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Obeliski w miejscach byłych Cmentarzy Żydowskich w Chojnicach

Jeszcze 150 lat temu w Chojnicach mieszkało ponad pół tysiąca Żydów. W ostatnich latach w mieście nie było jednak żadnych śladów, które świadczyły o tym, że kilka procent populacji miasta było wyznawcami judaizmu. Teraz w okolicy ronda „biszkoptowego” odsłonięto dwa obeliski przypominające, iż przed laty w tych właśnie miejscach znajdowały się dwa Cmentarze Żydowskie.
Obeliski w miejscach byłych Cmentarzy Żydowskich w Chojnicach

Autor: fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Oficjalnie pierwszy Żyd, kupiec Baruch Caspary, zamieszkał w Chojnicach w 1793 roku. Stało się to dopiero na podstawie specjalnego zezwolenia, które musiał wówczas otrzymać. Jednak nieoficjalnie społeczność żydowska zaczęła pojawiać się w Chojnicach już w drugiej połowie XVII wieku. Liczba Żydów w Chojnicach rosła głównie przez migrację ludności z sąsiedniego powiatu człuchowskiego oraz z powiatu złotowskiego.

Najwięcej wyznawców judaizmu zamieszkiwało Chojnice w okolicach 1885 roku. Jak podają źródła, wówczas w mieście mieszkało 563. Żydów, co stanowiło ok. 5,6 proc. wszystkich mieszkańców miasta. Liczba ta zaczęła jednak systematycznie spadać na początku XX wieku, głównie po śmierci Ernsta Wintera i po antyżydowskich zamieszkach.

Możemy domniemywać, że gdyby nie wojna, Żydzi wciąż żyliby w Chojnicach, gdyż od samego początku mieszkańcy Chojnic, miasta wielokulturowego, starali się żyć w zgodzie z wyznawcami judaizmu.

Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic

- Jak wiemy z historii, śledztwo nie potwierdziło rytualnego mordu tego młodzieńca, jednakże religijne wzburzenie doprowadziło do exodusu Żydów – mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.

Potwierdzają to daty. W 1910 roku w Chojnicach mieszkało już tylko 257 Żydów, a więc zaledwie 2,1 proc. wszystkich mieszkańców. Kolejny „odpływ” nastąpił w trakcie i po I wojnie światowej, a ci, którzy pozostali w Chojnicach, zostali wymordowani jesienią 1939 roku w Dolinie Śmierci przez hitlerowców i jednostki z paramilitarnej formacji Selbstchutzu.

- Możemy domniemywać, że gdyby nie wojna, Żydzi wciąż żyliby w Chojnicach, gdyż od samego początku mieszkańcy Chojnic, miasta wielokulturowego, starali się żyć w zgodzie z wyznawcami judaizmu. Władzie również nie sprawiały trudności diasporze pozwalając na budowę bożnicy, synagogi i mykwy. Był również w Chojnicach cmentarz i żydowska szkoła podstawowa – mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. - Dziś pozostały nam tylko wspomnieniach na kartach historii o tych, którzy wraz z chojniczanami wyznań katolickich i ewangelickich współtworzyli historię i rozwijali nasze miasto.

- Dla mnie i naszej niewielkiej w Polsce i na Pomorzu społeczności ważny jest każdy gest, który upamiętnia dawnych mieszkańców miast i miasteczek, którzy byli Żydami i zajmując się handlem, rzemiosłem czy drobnym przemysłem współtworzyli historię i dobrobyt tych miejscowości.

Michał Rucki / wiceprzewodniczący zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku

W Chojnicach istniały dwa Cmentarze Żydowskie. Pierwszy został założony w 1862 roku u zbiegu ulic Mickiewicza i Zielonej i istniał w tym miejscu do 1902 roku, kiedy to po przeciwnej stronie - u zbiegu ulic Wysokiej i Derdowskiego - powstał nowy cmentarz z domem pogrzebowym.

- Obydwa te cmentarze wyznawców judaizmu całkowicie zdewastowali hitlerowcy na początku okupacji, niszcząc wszystkie nagrobki i macewy. Na starym cmentarzu ok. 1970 roku założono ogródek zabaw dla dzieci. W tym samym czasie dom pogrzebowy po rozbudowie został przekształcony w stolarnię zakładu Ram, a w latach 80-tych został przebudowany na przedszkole. Od 2004 roku obiekt służył jako zbór zielonoświątkowcom – wspomina w chojnickim „Bedekerze” Kazimierz Ostrowski.

Budynek byłego przedszkola i zboru zielonoświątkowców został rozebrany podczas budowy ronda "biszkoptowego", obecnie noszącego nazwę rotmistrza Witolda Pileckiego. Do wczoraj nie było żadnych świadectw, iż przed laty znajdowały się w tych miejscach cmentarze. Do powstania dwóch obelisków upamiętniających ten fakt przyczyniło się w ostatnim czasie kilka osób, m.in. Marcin Wozikowski.

- Dla mnie i naszej niewielkiej w Polsce i na Pomorzu społeczności ważny jest każdy gest, który upamiętnia dawnych mieszkańców miast i miasteczek, którzy byli Żydami i zajmując się handlem, rzemiosłem czy drobnym przemysłem współtworzyli historię i dobrobyt tych miejscowości. Dziś możemy ich pamiętać właśnie m.in. poprzez cmentarze, nawet te już nieistniejące, które jednak w judaizmie są bardzo ważne. Dla nas, wyznawców judaizmu, cmentarz jest rzeczą świętą i nienaruszalna aż po kres dni. Bardzo więc dziękuję za upamiętnienie chojnickich Żydów i miejsca, w których spoczywają – mówi wiceprzewodniczący zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku Michał Rucki.

 

W poniedziałek, 22.05, w okolicy ronda „biszkoptowego” odsłonięto dwa obeliski przypominające, iż przed laty w tych właśnie miejscach znajdowały się dwa Cmentarze Żydowskie

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama