Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sztokholm rezygnuje z operatora Mevo. Co z Gdańskiem i metropolią?

W związku z licznymi brakami technicznymi i nieterminowością operatora Sztokholm wypowiedział umowę dotyczącą systemu roweru publicznego zawartą z firmą CityBike – poinformowały szwedzkie media. Czy podobnego ruchu powinniśmy spodziewać się również w Trójmieście, gdzie system Mevo 2.0 przygotowuje ta sama spółka? - Nasza umowa jest skonstruowana inaczej od sztokholmskiej – komentują w reprezentującym samorządy stowarzyszeniu Obszarze Metropolitalnym Gdańsk Gdynia Sopot i zapowiadają „ostateczną decyzję” w ciągu kilku dni.
Sztokholm rezygnuje z operatora Mevo. Co z Gdańskiem i metropolią?

Autor: OMGGS

Po wielokrotnych naruszeniach umowy miasto Sztokholm anuluje teraz umowę z Citybike. Ci, którzy chcą wypożyczyć rowery elektryczne, mogą długo czekać na ponowne otwarcie wypożyczalni” poinformowała publiczna telewizja Szwecji – Sveriges Television AB (SVT). Według informacji podawanych przez tego państwowego nadawcę, za decyzję władz stolicy o odstąpieniu od umowy stoją takie czynniki jak fakt, że system ma za mało rowerów, zdarzają się pożary baterii oraz opisywane ostatnio także przez polskie media pęknięcia metalowych elementów konstrukcji roweru – m.in. ram. Wcześneij szwedzkie media informowały, że Citybike chciał wstrzymać całą umowę na okres do dziewięciu miesięcy, aby rozwiązać problem z psującymi się rowerami.

– Próbowaliśmy wykazać dobrą wolę ze strony miasta, ale teraz nie było alternatywy – mówi cytowany przez SVT, Lars Strömgren, radny ds. ruchu drogowego w Sztokholmie, a w komentarzu dla portalu Mitti-se stwierdza: – Ze strony miasta wykazaliśmy się ogromną cierpliwością do tej firmy. Zrobiliśmy też wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc uporać się z pojawiającymi się niedociągnięciami w ramach, na które pozwala umowa.

Magistrat Sztokholmu nie zamierza jednak w ogóle rezygnować z systemu roweru miejskiego, a chce po prostu zmienić jego operatora. Ze słów Malindy Flodman, wypowiadającej się w szwedzkich mediach z ramienia Urzędu Ruchu, ponowne otwarcie roweru potrwać może, co najmniej rok.

Nie będzie potopu szwedzkich rowerów

O już pewnych i na razie tylko spodziewanych problemach z systemem Mevo 2.0 obsługiwanym przez tego samego operatora, co dotychczasowy dla szwedzkiej stolicy, pisaliśmy wcześniej wielokrotnie.

Czytaj: Rowery to początek kłopotów Mevo? „Ta bomba została już odpalona”

Czy decyzja Sztokholmu przeważy szalę także w stolicy Pomorza i ten oraz okoliczne samorządy również zamierzają wycofać się ze współpracy z Citybike?

Nie dopuścimy, żeby te same rowery, które były w Sztokholmie wyjechały na ulice Obszaru Metropolitalnego. Nasza umowa jest skonstruowana inaczej od sztokholmskiej z City Bike Global. Dzięki temu analizujemy kilka rozwiązań i ostateczną decyzję przedstawimy w ciągu kilku dni. Nie pozwolimy na uruchomienie systemu i oddanie go do użytku, dopóki wszystko nie będzie funkcjonowało prawidłowo – zaznacza Katarzyna Kołodziejska pełniąca obowiązku rzecznika prasowego Obszaru Metropolitalnego Gdańsk Gdynia Sopot.

I dodaje: Ważne też, że w przeciwieństwie do Sztokholmu, Operator Mevo nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia do momentu uruchomienia systemu. Wkrótce przedstawimy ostateczne rozwiązanie, które pozwoli uruchomić bezpieczny system roweru metropolitalnego.

Zobacz: Zastawiła drzewo autem, zapobiegła przycince


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama