Jej pasją jest pływanie. W przyszłości chce być trenerką pływania, dlatego studiuje na I roku kierunku Sport na gdańskiej AWFiS. Jest wielokrotną medalistką mistrzostw Polski osób niepełnosprawnych na dystansach 100 m stylem motylkowym i 400 m stylem dowolnym. Startuje w barwach klubu zrzeszającego osoby niepełnosprawne Szansa Start Gdańsk.
- Alicja jest niesamowicie zaangażowaną i pracowitą zawodniczka – mówi o niej trenerka Hanna Klimek-Włodarczak. - Realizuje bardzo duże obciążenia treningowe, w ciągu tygodnia przepływa ok 50-60 kilometrów. Wierzę w nią, bo widzę jak bardzo jest ambitna i zdeterminowana. Jej marzenie jest też moim – dodaje Hanna Klimek-Włodarczak, która przed laty pracowała m.in. ze znakomitą polską pływaczką Alicją Pęczak.
Alicja Giedryś pływa od dziecka. Trenuje na obiektach AWFiS w Gdańsku oraz wodach Zatoki Gdańskiej.
- Mam niepełnosprawność ruchową, ale to nie stoi na przeszkodzie, by realizować swoje marzenia, a moim jest przepłynięcie kanału La Manche – mówi Alicja Giedryś.
Alicja jest niesamowicie zaangażowaną i pracowitą zawodniczka. Realizuje bardzo duże obciążenia treningowe, w ciągu tygodnia przepływa ok 50-60 kilometrów. Wierzę w nią, bo widzę jak bardzo jest ambitna i zdeterminowana. Jej marzenie jest też moim
Hanna Klimek-Włodarczak / trenerka
- Z moich dotychczasowych sukcesów najbardziej dumna jestem z przepłynięcia trasy Gdynia – Hel – Gdynia, bo zrobiłam to jako pierwsza kobieta – dodaje.
To było w lipcu 2019 roku podczas zawodów Extreme Baltic Challenge. Giedryś pokonała wtedy dystans 36 kilometrów w czasie 10 godzin i 59 minut.
Ten największy wyczyn jest jeszcze przed gdańską studentką. Dziś marzy i przygotowuje się do jego realizacji. Kanał La Manche, łączący Anglię z Francją, to w prostej linii ponad 33 kilometry. Przeprawa, taka jaką ma w planie Alicja Giedryś jest koordynowana przez federację Channel Swimming Association, która zrzesza kapitanów łodzi. Wynajmuje ją pływaczka. Na łodzi, która pełni rolę asekuracyjną i nawigacyjną, oprócz kapitana i obserwatora z federacji, znajduje się ekipa zawodnika, która jest odpowiedzialna za karmienie zawodnika, pilnowanie tempa oraz motywowanie.
- Takie przedsięwzięcie to koszt ok. 40 tysięcy złotych. Za każdym razem Alicja sama ponosiła wszystkie koszty – dodaje Hanna Klimek-Włodarczak. Gdyby udało się znaleźć sponsora, który pomógłby jej w realizacji tego celu, byłaby to fantastyczna sprawa.
Podczas takiej przeprawy pływaczka znowu będzie musiała zmierzyć się nie tylko ze swoimi słabościami, ale także z zimną wodą (15-18 stopni Celsjusza), zmiennymi i silnymi prądami morskimi oraz dużym natężeniem ruchu statków na kanale. Warto wiedzieć, że Alicja Giedryś trzeciej próby pokonania kanału La Manche dokona w zwykłym stroju pływackim, czepku i okularkach. Dopuszczalne jest pokrycie ciała warstwą ochronną (np. lanoliną). Niedopuszczalne są natomiast pianki i inny sprzęt pływacki. Zawodnik nie może mieć fizycznego kontaktu z łodzią.
Napisz komentarz
Komentarze