Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nowy prezes Lechii Gdańsk: Wygrać wszystkie mecze do końca

Wygrać wszystkie mecze do końca. O tym, czy to tylko urzędowy optymizm prezentowany przed dziennikarzami, czy jednak Lechia będzie miała dobrego prezesa wkrótce się przekonamy. Od środy, 12 kwietnia szefem klubu jest Zbigniew Ziemowit Deptuła.
Nowy prezes Lechii Gdańsk: Wygrać wszystkie mecze do końca

Autor: Lechia Gdańsk | lechia.pl

Nowy prezes od godz. 9 w środę, 12 kwietnia zaczął pracę w Lechii Gdańsk. Jednym z jego pierwszym spotkań było to z dziennikarzami, co ma świadczyć o poprawie komunikacji klubu ze światem zewnętrznym.

- Mieszkam w Białymstoku, ale od nocy właściwie już w Gdańsku. Rano zacząłem spotkania i one będą trwały długo – powiedział z uśmiechem nowy 50-letni szef Lechii, który jest z wykształcenia prawnikiem.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lechia Gdańsk spadnie do I ligi? Klub może stracić miliony złotych!

- Zakładam, że moja misja w Gdańsku jest raczej długofalowa. Pracowałem w kilku firmach polskich i zagranicznych, w tym w firmie „myWorld”, która była partnerem takich drużyn z ekstraklasy jak Lechia Gdańsk, Legia Warszawa, Wisła Kraków i Lech Poznań. Stąd moje bliskie związki z piłką nożna – dodaje Deptuła.

Pracował równeż w firmach sponsorujących hokejowe kluby HC Slovan z Bratysławy czy Kometa Brno i Slavia Praga.

Nie mówimy o spadku

Nowy prezes zdaje sobie sprawę, z tego w jakiej sytuacji jest Lechia. - Dlatego tu jestem. Byłem na meczu w Białymstoku, nie udało się wygrać, ale trudno, jedziemy dalej - dodaje.

Deptuła przyznał, że są miesięczne zaległości w wypłatach dla pracowników klubu i piłkarzy. - Nie mówmy o spadku. To samospełniająca się przepowiednia. Teraz ja i drużyna musimy zrobić wszystko, by zostać w ekstraklasie. Miejsce Lechii jest w pierwszej piątce ekstraklasy. Ale jesteśmy realistami, więc jeśli – odpukać – spadniemy, mamy plan, który będzie kontynuacją dotychczasowej pracy.

Nie mówmy o spadku. To samospełniająca się przepowiednia. Teraz ja i drużyna musimy zrobić wszystko, by zostać w ekstraklasie. Miejsce Lechii jest w pierwszej piątce ekstraklasy.

Zbigniew Ziemowit Deptuła / prezes Lechii Gdańsk

Prezes Deptuła mówił o tym, że jego misja w Lechii będzie długofalowa i powinna trwać lata. On sam przychodzi do klubu, by w nim pewne rzeczy zmienić.

- Przeczytałem w internecie wszystko, co ostatnio napisano o Lechii i z medialnego przekazu wygląda to bardzo, bardzo źle. Wiem, że sytuacja oprócz tej sportowej, aż tak źle nie wygląda. Myślę, że jesteśmy w lepszej sytuacji niż większość polskich klubów piłkarskich. Tej dobrej energii brakuje nam jednak teraz bardzo mocno. Tego potrzebujemy najbardziej. Na nią składać się będą też regularne spotkania prezesa z mediami, ale przede wszystkim musi ona – zdaniem prezesa – popłynąć w kierunku zawodników i pracowników klubu. Nowy szef chce poprawić komunikację wewnątrz jak i na zewnątrz klubu. - Wiem, że ona do tej pory leżała i to się zmieni – obiecuje Deptuła. Nie będziemy mieli nic do ukrycia – dodaje.

ZOBACZ TEŻ: Degradacja Lechii Gdańsk jest coraz bliżej

Prezes deklaruje polepszenie atmosfery w klubie. - Ludzie muszą się w nim czuć dobrze, bo wtedy będą dobrze pracować. Musimy zbudować w Lechii dział sprzedaży, to jest to na czym się znam i wiem jak to zrobić. Klub musi być stabilny finansowo i sportowo, a jego partnerzy muszą dostać od nas dobrą ofertę. To partnerstwo musi być dobre nie tylko z biznesem, ale i z innymi środowiskami wokół Lechii – mówi Zbigniew Ziemowit Deptuła.

Przeczytałem w internecie wszystko, co ostatnio napisano o Lechii i z medialnego przekazu wygląda to bardzo, bardzo źle. Wiem, że sytuacja oprócz tej sportowej, aż tak źle nie wygląda. Myślę, że jesteśmy w lepszej sytuacji niż większość polskich klubów piłkarskich. Tej dobrej energii brakuje nam jednak teraz bardzo mocno.

Zbigniew Ziemowit Deptuła / prezes Lechii Gdańsk

Kontynuując wątek finansowy, prezes poinformował, że w tej chwili w klubie nie ma żadnej oferty jego kupna.

- Jeśli się pojawi, to będziemy rozmawiać, ale tylko wtedy, gdy będzie szansa otrzymania dobrych pieniędzy. Nie sztuka sprzedać klub za grosze. Chcemy z klubu zrobić dobry produkt, np. ważne będzie szybkie poprawienie frekwencji na meczach Lechii. Ważne, ale bardzo trudne, będzie scalenie środowisk skupionych wokół Lechii, o których można powiedzieć wszystko tylko nie to, że mówią jednym głosem. - Trzeba rozmawiać, bo wtedy można zrobić dużo fajnych rzeczy – mówi. A dobro klubu jest dla mnie najważniejsze.

Cel? Wygrać wszystkie mecze do końca

Prezes miał w środowych planach także spotkanie z drużyną. - Co im powiem? Że są tą samą drużyną, która w ubiegłym sezonie zajęła 4. miejsce Ekstraklasie, więc stać ją na bardzo wiele. Najbliższy cel to wygranie wszystkich meczów do końca. Trzeba przyznać, że ambitny. 

Klub i stadion ma jednoczyć, więc – jak deklaruje Deptuła – jedno z najbliższych spotkań odbędzie z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz.

- Bardzo liczę na dobrą współpracę z miastem, bo nie może być inaczej, Lechia i Gdańsk to nierozerwalne – dodaje prezes. Rozmowy z miastem będą dotyczyć także potencjalnych przenosin na stadion przy Traugutta, ale nowy prezes Lechii nie zakłada takiego scenariusza. Podobnie jak spadku do IV ligi.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama