„Pederaści żyją średnio 20 lat krócej”, „Czyny pedofilskie zdarzają się wśród homoseksualistów 20 razy częściej”, „70 procent zachorowań na AIDS dotyczy pederastów” czy „31 proc. dzieci wychowywanych przez lesbijki i 25proc. wychowywanych przez pederastów jest molestowanych” – takie i podobne hasła prezentował na banerach pokrywających plandekę oraz emitował z głośników, pojawiający się na ulicach Trójmiasta i innych ośrodków miejskich samochód. Sprawa furgonetki nazywanej „homofobusem” i „pogromobusem” wielokrotnie trafiała do sądu, bowiem pojazd, jak wskazywali przedstawiciele gdańskiego Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado wskazywali na nieprawdziwość prezentowanych na nim haseł oraz to, że uderzają one w dobre imię społeczności osób nieheteronormatywnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sprawa „Homofobusa” wróci do sądu. Tolerado wygrało w sądzie apelacyjnym
Kolejny raz gdański sąd sprawą samochodu zajmował się w środę 22 marca 2023 roku, kiedy ogłosił nieprawomocny wyrok.
- Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe skazał dzisiaj Prezesa Fundacji Pro Prawo do Życia na rok ograniczenia wolności w wymiarze 20 godzin prac społecznych miesięcznie, zapłatę nawiązki na rzecz Polskiej Akcji Humanitarnej w wysokości 15.000 PLN oraz pokrycie kosztów sądowych. Sąd uniewinnił dwie pozostałe osoby z zarządu Fundacji Pro - Prawo do Życia, stwierdzając, że nie brały one udziału w organizowaniu i koordynowania akcji z pogromobusami – relacjonuje Jacek Jasionek, wiceprezes stowarzyszenia Tolerado.
Szerzej na temat tego procesu pisaliśmy tutaj: Czy hasła na „homofobusie” to zniesławienie? Ruszył proces
Tymczasem Jacek Jasionek zaznacza również: - Sprawa toczyła się z powództwa prywatnego trzech osób fizycznych i Stowarzyszenia na Rzecz Osób LGBT Tolerado i była związana z akcją wymierzoną w społeczność osób LGBT+, w ramach której po Gdańsku i wielu innych miastach, jeździły pogromobusy, czyli ciężarowki z homofobicznymi hasłami. Wyrok obejmuje jednak nie tylko te działania z pogromobusami, ale także inne działania w przestrzeni publicznej, czyli akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy oraz szereg publikacji na stronach internetowych zarządzanych przez Fundację i Oskarżonego. Jest to pierwszy w Polsce wyrok skazujący organizatora akcji z pogromobusami za przestępstwo zniesławienia i sprawstwo kierownicze. Dotychczas w Polsce z art. 212 skazywano tylko kierowców - kolejno w Gdańsku, Szczecinie i Zielonej Górze.
Napisz komentarz
Komentarze