O kłopotach Gdańska, wielu miejskich przedsiębiorstw i ponad 30 samorządów, wynikających z braku ofert na dostarczanie prądu elektrycznego, pisaliśmy wcześniej.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Gdańsk, póki co, bez dostawcy prądu. Miastu grozi blackout?
Władze Gdańska wyłoniły dostawcę energii z wolnej ręki, w wyniku trwających 2 miesiące negocjacji, po przyjęciu ustawy ograniczającej wysokość cen energii. Ustawa ta zagwarantowała maksymalną cenę za 1 MWh w wysokości 785 zł netto, co oznacza jednak podwyżkę rzędu 77 procent względem ceny, jaką miasto płaciło za energię w 2022 roku. Mimo to, kontrakt z państwowym koncernem energetycznym oznacza szansę na pewne oszczędności.
Gdańsk, Sopot, Tczew i inne samorządy z umową na prąd!
– W podpisanej dziś umowie mamy zagwarantowaną specjalną formułę, która zakłada, że jeśli w danym miesiącu średnia cena energii będzie poniżej ceny ustawowej, my zapłacimy niższą kwotę niż ta, która została wskazana w ustawie – zaznacza Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu, który, w imieniu całej grupy metropolitalnej, we wtorek, 29 listopada w Amber Expo podpisał dokument wspólnie z Mariuszem Sadłowskim, dyrektorem biura energetyki oraz Martą Soszką, przedstawicielką Energa Obrót.
– Byliśmy bardzo zdeterminowani, żeby jak najszybciej zapewnić bezpieczeństwo energetyczne, zarówno mieszkankom i mieszkańcom naszego miasta, jak i wszystkim instytucjom oraz członkom naszej grupy zakupowej – zapewnia Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Dziś, po miesiącu rozmów, Gdańsk został zabezpieczony w energię elektryczną na cały następny rok.
PRZECZYTAJ TEŻ: Władze Gdańska wyłonią dostawcę prądu w trybie z wolnej ręki
Jak informuje gdański magistrat, nowy model zakupowy powiązany jest z zapisami ustawy z 27 października 2022 r. o środkach nadzwyczajnych, mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej, oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. Model oparty jest o średnią miesięczną cenę energii na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) z Rynku Dnia Następnego (RDN). W rezultacie, oznacza to, że grupa metropolitalna, do której należy Gdańsk, ma szansę zapłacić za energię mniej niż przewiduje maksymalna cena ustawowa.
Grupa zakupowa składa się z przedsiębiorstw działających na terenie miasta, takich jak: Gdański Ośrodek Sportu, Gdańskie Autobusy i Tramwaje, zoo czy dostawca wody i ścieków, oraz z ponad 30 gmin i powiatów otaczających Gdańsk. Wśród nich są m.in.: Cedry Wielkie, Chmielno, Krynica Morska, Nowy Dwór Gdański, Ostaszewo, Pelplin, Pruszcz Gdański, Sopot, Stegna, Tczew, Wejherowo, Władysławowo i Żukowo. Prezydent Aleksandra Dulkiewicz zwraca uwagę, że żaden z podmiotów należących do grupy nie zdecydował się wcześniej na jej opuszczenie, aby poszukiwać dostawcy na własną rękę.
PRZECZYTAJ TEŻ: Sale zamknięte, światła wyłączone. Tak gmina Chojnice oszczędza na prądzie
– Liczymy, że, wraz z rozwojem odnawialnych źródeł energii oraz uspokojeniem na rynku energetycznym, ceny będą nieco niższe i naszym członkom grupy zakupowej uda się z nich skorzystać w kolejnych miesiącach – dodaje wiceprezydent Piotr Borawski.
Napisz komentarz
Komentarze