Zniszczone lampy halogenowe są drogie Informuje dyrektor Wejherowskiego Zakładu Nieruchomości Komunalnych Jarosław Jędrzejewski. Jedna z nich kosztuje 3100 zł, a w skład zdewastowanego oświetlenia wchodziło 6 lamp. Nie były to zwyczajne lampy, lecz specjalne reflektorki zamontowane w gruncie, przystosowane do funkcjonowania na zewnątrz w różnych warunkach atmosferycznych i ze wzmocnionym szkłem.
- Trudno zrozumieć intencję tak bezmyślnego czynu, który nie mieści się w głowie normalnego cywilizowanego człowieka – mówi oburzony Jarosław Jędrzejewski.
Dyrektor podkreśla, że trzeba było naprawdę dużo złej woli i energii, aby zniszczyć takie oświetlenie, którego naprawa będzie kosztowała około 20 tys. zł. Zdarzenie zostało zgłoszone na policję i trwa dochodzenie w tej sprawie. Jeśli nie uda się znaleźć sprawców, za naprawę oświetlenia trzeba będzie zapłacić za to ze środków publicznych.
Napisz komentarz
Komentarze